W poniedziałek prezydent poinformował, że zdecydował się podpisać ustawę ws. powołania komisji badające rosyjskiej wpływy w Polsce. Zdaniem opozycji to nic nic jak próba "zapolowania" na Donalda Tuska tuż przed wyborami do parlamentu. Bardzo krytyczny wobec działania Andrzeja Dudy jest również Lech Wałęsa, który nie zostawił na obecnym prezydencie suchej nitki. W rozmowie z portalem Onet.pl legenda "Solidarności" spróbował wyjaśnić - co jego zdaniem - skłoniło głowę państwa do takiej decyzji. Według Wałęsy Duda boi się o swoją przyszłość. - Publicznie przysięgał na Boga i na konstytucję. A co zrobił z konstytucją i z innymi prawami? No przecież to nie może być bezkarne. Musi za to odpowiedzieć. I wie, że to by się zdarzyło już niedługo. Więc próbuje dać PiS-owi zwycięstwo, by przesunąć termin rozliczenia - analizował były prezydent.
Wałęsa został również zapytany o to, co powinien zrobić Andrzej Duda po prezydenturze. - Zmienić nazwisko i iść do zakonu. Na kolanach modlić się o wybaczenie grzechów - skwitował krótko Lech Wałęsa.
W naszej galerii możesz zobaczyć, jak zmieniał się Andrzej Duda