Takiej awantury w Sejmie jeszcze nie było! Joński bez litości Kamińskiego

i

Autor: Adam Burakowski/Reporter & Paweł Wodzyński/East News & PAP/Marcin Obara Takiej awantury w Sejmie jeszcze nie było! Joński bez litości Kamińskiego

GRUBO!

Takiej awantury w Sejmie jeszcze nie było! Joński bez litości dla Kamińskiego

2024-04-23 21:05

Były minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński zeznawał przed komisja śledczą ds. wyborów kopertowych. Między świadkiem, a przewodniczącym komisji doszło do ostrej sprzeczki. Padły niezbyt kulturalne inwektywy, a Mariusz Kamiński postanowił nagle wyjść z sali. Następnie wrócił na przesłuchanie, ale jak się okazało wojna między politykami wcale się nie zakończyła!

Ułaskawiony przez Andrzeja Dudę były poseł PiS Mariusz Kamiński chwilowo stracił nerwy. Podczas wtorkowego przesłuchania przez komisją ds. wyborów kopertowych doszło do sprzeczki między nim, a szefem komisji Dariuszem Jońskim KO. Kamiński nazwał Jońskiego „świnią” i wyszedł z sali. Dariusz Joński powiedział, że oczekuje od Kamińskiego przeprosin, jednak to wcale nie oczyściło atmosfery!

Wszyscy widzieli jak się pan zachował, jeszcze nigdy się tak nie zdarzyło, żeby świadek obraził kogokolwiek z członków komisji. Pan to zrobił panu się to udało. W życiu pewnie wielokrotnie panu się to udało, ale na komisji pierwszy raz pan to zrobił i powinien oczywiście przeprosić. Ale pan pewnie tego nie zrobi – stwierdził Dariusz Joński. Po czym Anita Kucharska-Dziedzic, jedna z członków komisji, zauważyła, że świadek jednak zmienił zdanie i wrócił do zeznań przed komisją.

Poniżej w galerii zobaczysz jak mieszka poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński:

Kaminski na komisji śledczej

To była forma mojego protestu – tłumaczył im Kamiński. – To, co się tutaj wydarzyło mam nadzieję, że spowoduje, że już nigdy żaden świadek nie będzie znieważany przez przewodniczącego komisji. To jest niedopuszczalne! – dodał.

W którym momencie pan się poczuł znieważony? Pytaniem o alkohol czy pytaniem o to czy był pan agresywny? – dopytywała posłanka.

Zamknijmy już ten żałosny temat. Doskonale pani wie, jak pan Joński manipuluje obradami – stwierdził przesłuchiwany, po czym oburzył się Dariusz Joński.

Poniżej w galerii zobaczysz, jak mieszka poseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński:

Wypraszam sobie te słowa. Pan doskonale wie, że był pan koordynatorem służb specjalnych, ministrem spraw wewnętrznych. I pan doskonale wie, że świadek, który tutaj pod przysięgą zeznawał mówił o tym, że pan wpadł w furię, atakował go słownie i mówił, że pójdzie do więzienia, jeśli nie poprze wyborów korespondencyjnych. Musiałem zadać to pytanie. Pan wpadł w furię i pan wyszedł, pan wrócił. Czy tak się powinien zachować koordynator służb specjalnych? Każdy sobie odpowie na to pytanie sam, ale wydaje mi się, że na to pytanie można było odpowiedzieć „tak” czy „nie” – mówił Joński do Kamińskiego.

Joński stwierdził, że spotkanie, o które pytał Kamińskiego było prywatne. – O tym mówił pan poseł Wypij, kiedy go przesłuchiwaliśmy. Zresztą pan poseł Wypij skomentował już pana słowa w mediach społecznościowych. I nie zgadza się z tym co pan mówi. Dlatego musiałem panu zadać pytanie. Mógł pan odpowiedzieć, ale wpadł pan w furię – tłumaczył mu Joński.

Sonda
Czy Maciej Wąsik i Michał Kamiński powinni startować w wyborach do europarlamenetu?