W wyniku wypowiadania przez lekarzy klauzuli opt-out w niektórych miastach Polski zostały zamknięte oddziały szpitalne. Do takiej sytuacji doszło m.in. w Giżycku, gdzie doszło do zamknięcia pediatrii. Pacjenci mają problem, ale minister zdrowia Konstanty Radziwiłł cały czas podkreśla, że wszystko jest pod kontrolą. W czwartkowej rozmowie na antenie TVN24 minister zdrowia tłumaczył, że nie ma informacji o tym, by jakiś oddział został zamknięty przez obecną sytuację w służbie zdrowia i dodał: - Na razie dramatu nie ma, sytuacja jest pod kontrolą. Ta sytuacja obecna nie przekłada się na żaden istotny problem w służbie zdrowia, jeżeli chodzi o pacjentów - ocenił. Zupełnie inaczej do sprawy podchodzą pacjenci, dla których to, co dzieje się w szpitalach to problem.
Nasi czytelnicy podzielili się swoimi doświadczeniami i historiami dotyczącymi funkcjonowania polskiej służby zdrowia. Na naszym Facebooku pojawiły się komentarze na temat szpitali: - Płacę pod przymusem 300 zł miesięcznie i jak potrzebuję raz do roku skorzystać, aktualnie mam problem z barkiem, to do ortopedy zapisy na kwiecień, ludzi gdzie my żyjemy? Nawet prześwietlenia prywatnie |RTG nie mogę zrobić, bo też potrzebne nawet by prywatnie zrobić, skierowanie. Paranoja (...) zrobić tak jak z ubezpieczeniem samochodów, każdy ma sobie wykupić prywatne ubezpieczenie a pieniądze zabierane zostawić ludziom, będzie taniej, bez strajków i bez kolejek;
To jest przykład aby sprywatyzować służbę zdrowia. Zlikwidować ZUS i ubezpieczać się prywatnie. Wyjdzie to ludziom na zdrowie a nie utrzymywać jakiś ZUS który jest nie rentowny;
Państwo myśli że w ten sposób dba o ludzi a tak na prawdę spowodowało to że dziś kolejki do specjalistów na kilka lat do przodu a większość tych lekarzy szkoli i uczy się w państwowych a prawdziwe pieniądze zarabiają w prywatnych klinikach i gabinetach, bo pacjent jest zmuszony zapłacić na państwowe gówno i potem, jeszcze prywatnie jak usłyszy, że wizyta u ortopedy za pół roku.
Pojawiają się głosy, że praca lekarzy, podobniej, jak np. praca kierowców powinna być ogrniczona czasowo. Oto jeden z koemntarzy: - Dlaczego kierowcy mają ograniczony czas pracy,dlaczego handel i wiele innych zawodów pracują 8godz dziennie,a lekarz który odpowiafa za nasze życie i zdrowie ma pracować tak długo aż padnie na pysk? - pyta internauta.
Zobacz: Lekarze nie będą pracować ponad 48 godzin w tygodniu