Politykom Nowoczesnej szyki mogła pokrzyżować pogoda. Sobotni ranek w Trójmieście był deszczowy. Co ciekawe, Petru początkowo nie chciał założyć kamizelki, zrobił to dopiero po interwencji instruktora. Trasa rejsu kajakiem prowadziła wokół Wyspy Spichrzów i Ołowianki. - Pogoda była troszkę nieciekawa. Padało, ale nie przestraszyło to naszych gości. Wypłynęli w deszczu i wrócili w deszczu. Uśmiechnięci. Po powrocie mówili, że miasto od strony wody jest przepiękne - mówi Przemysław Siudem, prezes Klubu Wodnego Żabi Kruk, cytowany przez portal Kfp.pl
Wyprawa Petru nie umknęła uwagi innych polityków. "Tym razem kierunek Bornholm. Ech, Rysiu, łobuziaczku :-)" - napisał Paweł Kukiz na Facebooku.
Zobacz także: Działacz PSL ujęty przez CBA. Miał przyjąć 700 tys. zł łapówki!