– Dalej będę prowadził taką politykę uważnego, spokojnego recenzowania. Ale ja będę podpisywał 500 plus. Proszę bardzo. Proszę państwa powiem tak, ja się nie boję tego, że ci co podwyższali wiek emerytalny Polakom, kiedy ja go obniżam i składam podpis pod ustawą, będą mnie nazywali „długopisem”. Nie boję się tego, bo ja dla moich rodaków pracuję. Dla moich rodaków. To dla państwa pełnię moją służbę. Ja się proszę państwa nie boję tego, że kiedy składam podpis pod ustawą, która reformuje polski Sąd Najwyższy, tak żeby wreszcie w Polsce była sprawiedliwość, ta elementarna, to że oni będą wyzwiskami mnie obrzucali – mówił prezydent Andrzej Duda w Złotoryi. - Zawsze najważniejsza była dla mnie rodzina. Zwłaszcza ta rodzina, która także zgodnie z polską konstytucją, z jej art. 18, z jej art. 48, stanowi tę podstawową tkankę, podstawową wspólnotę w naszym społeczeństwie. Rodzina, w której jest tata i mama. Rodzina, w której jest macierzyństwo, rodzicielstwo. Rodzina, która wychowuje dzieci – mówił prezydent w Złotoryi.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj