Mirosław Hermaszewski nie żyje. Pierwszy polski kosmonauta zmarł 12 grudnia w Warszawie. W życiorysie generała jeden epizod budził wielkie kontrowersje. Chodzi o jego członkostwo we WRON. Gdy Wojciech Jaruzelski ogłaszał stan wojenny, Mirosław Hermaszewski był w Moskwie. O decyzji I sekretarza KC PZPR dowiedział się 13 grudnia, już po przylocie do Polski. W telewizji miał usłyszeć, że znalazł się w składzie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Tuż przed pierwszym posiedzeniem rady kosmonauta rozmawiał z szefem sztabu generałem Florianem Siwickim. - Mówił o tym, że znalazłem się na liście, bo jest taka potrzeba. Jest stan wojenny, szkoły są zamknięte, a młodzież jest wyrwana z toku zajęć. Mówił, że trzeba pomyśleć o zorganizowaniu jej czasu - wspominał w rozmowie z "Gazetą Polską" Mirosław Hermaszewski. - WRON nie miała żadnej podstawy prawnej. Żaden z jej członków nie podpisywał deklaracji członkowskiej. W rzeczywistości nie wydała też nigdy żadnego dokumentu - przekonywał kosmonauta. W jej samej rozmowie Mirosław Hermaszewski zmiażdżył Wojciecha Jaruzelskiego, nazywając jego działania "łobuzerstwem".
ZOBACZ TEŻ: Wojciech Jaruzelski tuż przed śmiercią spotkał się ze słynną ateistką. Zatrważające słowa o nawróceniu
To największa seksbomba okresu PRL?
Posłuchaj niesamowitej historii Kaliny Jędrusik!
Listen to "NAJWIĘKSZA SEKSBOMBA PRL. Cała prawda o Kalinie Jędrusik" on Spreaker.