Morawiecki pod presją. Jego ludzie odsunięci z zespołów
Według informacji TVN24, w ostatnich tygodniach bliscy współpracownicy Morawieckiego zostali niemal wycięci z prac programowych PiS, które mają przygotować strategię ugrupowania na wybory w 2027 r. W praktyce oznacza to jedno – były premier traci wpływy, a jego polityczna pozycja nie jest już gwarantowana „dawnym autorytetem u prezesa”.
Wejście do Pałacu – według źródeł – miało jeden cel: uratować swoją frakcję, zanim zostanie rozproszona lub rozbita.
Nawrocki: nowa grawitacja prawicy
Dziennikarka Arleta Zalewska (TVN24) w „Podcaście politycznym” komentowała to brutalnie:
„Nawrocki jest teraz dominujący na prawicy (…) bo to on będzie wskazywał na kolejnego premiera.”
Tym jednym zdaniem polityczna mapa na prawicy przesunęła się o kilka centymetrów. Kiedy „ojciec partii” Jarosław Kaczyński słabnie zdrowotnie i organizacyjnie, nowy gracz nazywany jest „bramkarzem przy wejściu do rządu”.
Oficjalnie: budżet 2026. Nieoficjalnie: wojna
Pałac przekazał, że rozmowy dotyczyły projektu budżetu na 2026 r. procedowanego w Sejmie. To wersja dyplomatyczna. Według TVN24, prawdziwe tło to eskalacja konfliktów w PiS i próba odbudowy wpływów przez Morawieckiego. Dwie armie pod jednym sztandarem KaczyńskiegoW partii działają dziś dwie wyraźne frakcje:
- „Maślarze” (skrzydło Bocheńskiego)
Nazwa pochodzi od głośnej afery z niemieckim masłem w samolocie LOT. Do grupy zalicza się m.in.: Tobiasz Bocheński, Jacek Sasin, Przemysław Czarnek, Mariusz Błaszczak, Patryk Jaki, Zbigniew Ziobro. To ludzie płynący na fali oburzenia, radykalnych haseł, ostrej retoryki.
- Morawiecczycy
Byli ministrowie, europosłowie, część technokratycznego zaplecza w PiS. Silni kadrowo, słabsi w emocjonalnej polityce. Po ostatnich ruchach kierownictwa – na ławce rezerwowych.
Nie ma już jedności „jak dawniej”.
Są dwa obozy, które nie tyle patrzą na Kaczyńskiego, co patrzą na siebie nawzajem. Dlaczego spotkanie było niejawne? Bo nikt w PiS nie chce dziś deklarować lojalności publicznie. Ten, kto pierwszy „przytuli się” do Nawrockiego, automatycznie staje się wrogiem drugiej frakcji. Morawiecki miał więc tylko jedną opcję, przyjść osobiście.Bez kamer. Bez tweetów. Z nadzieją, że to wciąż coś znaczy.
Poniżej galeria zdjęć: Zaprzysiężenie nowego rządu Mateusza Morawieckiego