„Nie przywozimy w bagażniku”. Minister idzie na konfrontację
Żurek odniósł się do narastającej presji opinii publicznej, która od tygodni pyta, dlaczego Zbigniew Ziobro wciąż jest poza Polską.
W jego wypowiedzi nie było miejsca na niedomówienia:
„Nie będziemy nikogo przywozić w bagażniku, zwłaszcza ze strefy Schengen. Przestrzegamy prawa co do milimetra.”
Minister podkreślił, że były szef MS, prawnik z wieloletnim doświadczeniem, świadomie korzysta z luk i procedur, które pozwalają mu opóźniać współpracę z polską prokuraturą.
„Były minister Ziobro ma swoich pełnomocników i oni wykorzystują wszelkie metody blokowania współpracy z wymiarem sprawiedliwości.”
ENA, czerwona nota Interpolu, odebranie paszportów
Odpowiadając na pytania dziennikarzy, Żurek wymienił kolejne kroki, które państwo uruchomi wobec byłego ministra:
„Będzie ENA. Być może będzie czerwona nota Interpolu. Pozbawienie paszportów.”
To najdalej idąca zapowiedź wobec Ziobry od momentu, gdy polityk opuścił Polskę, tłumacząc się leczeniem i pojawia się w mediach już tylko pośrednio — przez prawników lub działaczy jego środowiska.
„To przestroga dla innych przestępców w białych kołnierzykach”
Żurek wysłał jasny sygnał nie tylko do Ziobry.
„My będziemy konsekwentnie ścigać każdego.”
I doprecyzował, że władza bierze pod uwagę szerszy kontekst polityczny, w tym sytuację na Węgrzech:
„Czekamy także, bo wiemy, że jest czas przedwyborczy na Węgrzech. (…) Chcemy, żeby podejrzewany nie uciekał poza strefę Schengen. Ale to też jest przestroga dla innych przestępców w białych kołnierzykach.”
W praktyce oznacza to, że jeśli Budapeszt będzie próbował przeciągać decyzje lub odmawiać współpracy, Warszawa włączy instrumenty międzynarodowe.
Poniżej galeria zdjęć: Tak zmienił się Zbigniew Ziobro