- Do najważniejszych polityków PiS trafił anonimowy e-mail z zarzutami
- Autor oskarżył lokalnych działaczy z Biłgoraja o „wyprowadzanie pieniędzy”
- Sprawa dotyczy budowy Autodromu Biłgoraj i pożyczek z funduszy publicznych
- Starosta Andrzej Szarlip i prezes spółki odpierają zarzuty
- Zawiadomienia trafiły już na policję, a w Biłgoraju powołano dwie komisje kontrolne
Anonim uderza w struktury PiS
Wiadomość wysłano 27 października na skrzynki m.in. Jarosława Kaczyńskiego, Mateusza Morawieckiego, Jacka Sasina, Przemysława Czarnka i kilku innych czołowych polityków. Autor e-maila zarzuca staroście biłgorajskiemu Andrzejowi Szarlipowi (PiS), byłemu radnemu Ireneuszowi Buliczowi i ich współpracownikom udział w grupie przestępczej, która miała „wyprowadzić” ponad 32 mln zł podczas budowy Autodromu Biłgoraj.
Sprawa dotyczy inwestycji, w której miało dojść do fikcyjnych odbiorów, zawyżania kosztów i przekierowywania środków publicznych do prywatnych firm. Afera zaczęła się po ujawnieniu przez media, że żona jednego z urzędników, Dominika Bulicz, dostała pożyczkę na prowadzenie wypożyczalni gokartów, mimo braku doświadczenia w branży.
Starosta odpiera zarzuty. „To fałszywe oskarżenia”
Starosta Andrzej Szarlip zareagował błyskawicznie. Jeszcze tego samego dnia wysłał do władz partii i dziennikarzy oświadczenie, w którym nazwał zarzuty pomówieniem. – Autor lub autorzy tych wiadomości popełnili przestępstwa z art. 234, 238 i 212 Kodeksu karnego – napisał Szarlip, dodając, że chodzi o fałszywe oskarżenia i zniesławienie.
Polityk poinformował, że złożył zawiadomienie w Komendzie Powiatowej Policji w Biłgoraju. – W przypadku kolejnych prób pomówienia będziemy podejmować dalsze kroki prawne – potwierdziła rzeczniczka starostwa Katarzyna Kobel.
„Zorganizowana kampania dezinformacyjna”
Identyczne działania podjął prezes spółki Autodrom Biłgoraj, Jarosław Bury. – To bezprawny atak, noszący znamiona zorganizowanej kampanii dezinformacyjnej – oświadczył, informując, że jego zespół zidentyfikował dziewięć e-maili o podobnej treści. Wszystkie przekazano funkcjonariuszom policji.
Marta Nawrocka ma wysoką emeryturę. Czy dostanie trzynastkę i czternastkę?
Kolejne ruchy w starostwie. Komisje mają wyjaśnić sprawę
Po nagłośnieniu afery starosta zawiesił w obowiązkach Ireneusza Bulicza, który na co dzień pracuje w starostwie jako radca prawny. Urzędnik przebywa na zwolnieniu lekarskim i, jak podaje rzeczniczka, nie określono daty jego powrotu do pracy.
Jednocześnie w Biłgoraju rozpoczęto kontrole.
– Powołano wewnętrzną komisję złożoną z pracowników starostwa oraz przygotowuje się do wyboru zewnętrznego audytora, który przeanalizuje przebieg inwestycji i procedur – przekazała Kobel.
„Trwa wojna w PiS”
Według rozmówców Onetu afera z Biłgoraja to tylko element większego konfliktu wewnątrz Prawa i Sprawiedliwości. – Trwa wewnętrzna wojna, której celem jest rozbicie starych układów w partii. Na wschodzie kraju w siłę rośnie Grzegorz Braun. Musimy to zatrzymać, bo inaczej nie wygramy wyborów – mówi anonimowo jeden z polityków PiS.
Poniżej galeria zdjęć: Prawdziwe relacje Jarosława Kaczyńskiego z Karolem Nawrockim