Tadeusz Płużański

i

Autor: Mariusz Grzelak Tadeusz Płużański

Tadeusz Płużański: Stalinowscy redaktorzy?

2015-07-18 4:00

"Prawicowi działacze chcą nadania autostradzie A4 imienia Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Inicjatywa ma szansę powodzenia, bo ostateczną decyzję w tej sprawie mają podjąć prezydent Andrzej Duda i nowy rząd" - napisała "Gazeta Wyborcza", tytułując tekst znamiennie - "Wyklęta autostrada A4".

Z kolei w apelu inicjatora akcji, krakowskiej fundacji Prudentia et Progressus, czytamy: "Chcemy połączyć dwa krańce Polski symbolem pamięci o niezłomnych obrońcach naszej wolności i niepodległości. Najdłuższa, najstarsza i najbardziej uczęszczana trasa w Polsce, nosząca imię Żołnierzy Wyklętych, będzie symbolicznym szlakiem pamięci i męstwa polskich patriotów. Tych, którzy do końca, niezłomnie, walczyli z najeźdźcami ze wschodu i zachodu".

Bo autostrada A4 biegnie od granicy z Niemcami przez południową Polskę aż do granicy z Ukrainą. Ze Zgorzelca przez Legnicę, Wrocław, Opole, Gliwice, Katowice, Kraków, Tarnów, Dębicę, Rzeszów aż do Korczowej (docelowo 672 kilometry). Podróżuje nią wielu cudzoziemców, którzy w ten sposób mogliby dotknąć historii Polski. A nawet konkretnych bohaterów, "Inki", "Łupaszki" czy Pileckiego, których imiona nadano by autostradowym zjazdom.

Inicjatywę poparli, czego można się było spodziewać, politycy PiS. Inaczej - co też nie powinno dziwić - działacze PO. I tak Jerzy Fedorowicz, choć powołuje się na przynależność jego rodziców do powojennego kontynuatora AK - Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość, uważa pomysł za chybiony, "bo nazwy autostrad powinny nieść bardziej pozytywne przesłanie". Panie pośle, przesłanie Wyklętych jest jak najbardziej pozytywne! To bezkompromisowa walka polskich żołnierzy z drugim sowieckim okupantem. Walka niezłomna. Dlatego moglibyśmy, za Jerzym Bukowskim, rzecznikiem kombatantów z Krakowa, zaproponować inną nazwę - Żołnierzy Niezłomnych.

Ale są też tacy, którym Żołnierze Wyklęci/Niezłomni w ogóle przeszkadzają. Tropem Joanny Senyszyn, która nazwała ich bandytami, poszedł teraz Jan Widacki. Profesor ten kiedyś związany z SLD, teraz z Ruchem Palikota oprotestował nadanie autostradzie "tak kontrowersyjnej nazwy", bo polskich żołnierzy nie ma co "gloryfikować". Lepiej zapewne gloryfikować tych "niekontrowersyjnych", którzy Polaków mordowali: bandytów z KPZR, NKWD, Smiersza czy ich przystawek z PZPR, UB, IW czy KBW.

Bo towarzystwo to wielokrotnie już pokazywało, że woli okupantów Polski, w tym ich szefa - Stalina. Na kolejnych stronach "Gazeta Wyborcza" świętuje znów jego dominację nad Warszawą, czyli 60-lecie Pałacu Kultury i Nauki. Wystarczy jeden z tytułów - "Dar Stalina to fajny prezent" i cytat: "Jeszcze nigdy tak szczerze nie świętowaliśmy rocznicy jego powstania". Jakbym czytał "Trybunę Ludu" z lat 50. Ja wybieram Żołnierzy Wyklętych/Niezłomnych. Będą świetnie uzupełniali inne nazwy polskich autostrad: Wolności (na zachód) i Solidarności (na północ). Bo to polska polityka historyczna, jakże inna od tej rodem ze wschodu, gdzie zwycięzcą jest Stalin, ale także Rosjanie pod Grunwaldem.

Zobacz: Andrzej Stankiewicz: Jesienią Paweł Kukiz może mieć poważne problemy