Pomijając fakt, że mimo ofiar śmiertelnych przewrót majowy jedynego polskiego pełną gębą Marszałka przyniósł Polsce wiele dobrego, wywody Kutza to przykład obsesji starszego pana. Pana, który najwyraźniej potrzebuje opieki w jakimś zacisznym domu, dzieląc pokój najlepiej ze Stefanem Niesiołowskim. Zanim jednak Kutz tam trafi, wieści, że ów przewrót ad 2015 oznacza upadek demokracji i wprowadzenie w Polsce państwa wyznaniowego. Ale na ów taliban nie trzeba czekać do 25 października, bo już Andrzej Duda "będzie robił wszystko, co uchwalił episkopat". Ale nawet to zdaniem Kutza nie jest najgorsze. "Nadchodzi czas zemsty za Smoleńsk" - przepowiada były reżyser.
Taką nienawiść, takie hejterstwo wobec nowej głowy państwa uprawia gazeta z ul. Czerskiej. W bodaj każdym numerze kłamliwie wmawia prezydentowi słowa, których nigdy nie wypowiedział: te o Polsce w ruinie. Ale jak Andrzej Duda mówi, że: "Polska jest piękna, Polska staje się coraz silniejsza" to też nie podoba się jednemu z czołowych hejterów "GW" Waldemarowi Kuczyńskiemu. Ten były członek Unii Demokratycznej i minister u Mazowieckiego wyznaje, że odnośnie do Dudy "słowo prezydent nie przechodzi mi przez usta" (pewnie, lepszy był Jaruzelski). Jednak na order szczególnej głupoty zasłużył inny redaktor tego szmatławca - Wojciech Tochman, któremu PiS pachnie... Breivikiem.
No i na deser TVN 24 i ich publicysta Jacek Pałasiński: "Obecność PiS-owców na obchodach pokonania bolszewików pod Warszawą jest nieco paradoksalna. To tak, jakby hitlerowcy czcili Dzień Zwycięstwa nad Faszyzmem". Czyli PiS jak NSDAP, Kaczyński jak Hitler. To już nie tylko idiotyzm, ale sprawa dla prokuratora. Dalej Pałasiński rozwija swoje chore wywody, że w państwie PiS będzie się żyło jak w Chinach, Turcji czy na Węgrzech (czy naprawdę w tych trzech krajach rządzą faszyści?). Ale logiki po Pałasińskim trudno się spodziewać. Opluwa nawet defiladę na święto Wojska Polskiego ("kosztowna, zbędna dziecinada, trącąca Śmigłym-Rydzem"), podobnie Dmowskiego i Piłsudskiego, ale bluzgi "publicysty" TVN 24 o obu twórcach polskiej niepodległości już państwu daruję.
Panie Pałasiński, panowie Kutz, Niesiołowski, Tochman i Kuczyński (tę listę można rozszerzyć). Jeśli polska historia, polscy przywódcy i wybory Polaków wam się nie podobają, najlepiej po prostu wyjechać. Za granicą domy opieki są lepsze.
Zobacz: Tomasz Walczak: Pisowcy i platformersi ulepieni z tej samej gliny?