Tadeusz Płużański o Turczynowicz-KIeryłło: Nie wiem, kto ją podsunął prezydentowi Dudzie

– Dlaczego?
– Bo nie może być tak, że szef sztabu od początku generuje tyle zainteresowania swoją osobą. W dodatku zainteresowania negatywnego.
– Zaraz, zaraz. Środowiska życzliwe obecnemu prezydentowi to negatywne zainteresowanie określały jako brutalną, wymierzoną w kobietę nagonkę…
– Bo mieliśmy do czynienia z nagonką ze strony totalnej opozycji. Można jednak powiedzieć, że w tym wypadku w kłamstwie było ziarno prawdy. I nieprzypadkowo opozycja antyprezydencka wzięła sobie za cel waśnie szefową sztabu. Bo ta osoba w ogóle chyba nie powinna zostać wyznaczona na to stanowisko. Jest wokół niej wiele niejasności. Przecież jeszcze niedawno współpracowała ze stroną przeciwną wobec Zjednoczonej Prawicy. Nie wiem, kto podsunął prezydentowi Dudzie taką osobę. Dobrze się stało, że nastąpiła zmiana.