Tadeusz Cymański po operacji. Wycięli mu raka. Nowe informacje o stanie zdrowia

Tadeusz Cymański, poseł Solidarnej Polski, nigdy nie chorował, ale badania starał się robić dość często. Na wszelki wypadek. I okazuje się, że dzięki profilaktyce, może teraz mówić o wielkim szczęściu w nieszczęściu. Polityk przeszedł niedawno operację wycięcia nowotworu w jamie brzusznej. - Wracam do zdrowia, dochodzę do siebie, cieszę się, że mam to za sobą. Wycięli mi nowotwór. Operacja trwała kilka godzin, czekam jeszcze na badania i dziękuję Bogu, że wszystko się udało. Przy okazji apeluję do ludzi, żeby się badali – mówi w rozmowie z „Super Expressem” poseł Tadeusz Cymański. Pierwotny termin operacji był zaplanowany na początek kwietnia, ale z uwagi na pandemię, lekarze musieli przełożyć zabieg. Tadeusz Cymański miał jednak nadzieję, że operacja odbędzie się jeszcze w kwietniu. Udało się. - Mam termin i czekam. Nic nie chcę jednak mówić, bo jest koronawirus, zapeszę jeszcze, może różnie jeszcze być, bo to wszystko z dnia na dzień się zmienia – mówił nam niedawno Tadeusz Cymański. Jeszcze wcześniej, na początku kwietnia, poseł opowiadał nam o walce z chorobą. - Okazało się, że mam raka. Na szczęście nie jest to bardzo złośliwy nowotwór, nie mam też przerzutów. Trzeba spokojnie podejść do tematu, u mnie przeważa nadzieja, że będzie dobrze – zaznaczał Tadeusz Cymański.

Dziś Tadeusz Cymański ma wielką nadzieję, że wyniki po operacji będą dobre. - Czekam na wyniki pooperacyjne. Kilka miesięcy temu miałem biopsję robioną, a teraz badanie na bazie komórek tego nowotworu. Czekam z pewnymi nadziejami, że może wyniki nie będą takie złe. Nie mogę jeszcze dobrze jeść, muszę stosować płynną dietę, mam jeszcze bolesność, ale to wszystko przejdzie. Zobaczymy, co będzie dalej. Nie chcę mówić o szczegółach, bo pojawiają się głosy, że to temat tabu. Ale powiem jedno: ludzie powinno robić badania. Ludzie starsi, jak ja, powinni robić badania. Warto zrobić np. usg klatki piersiowej, bo w zależności od wielkości wykrytego nowotworu są różne rokowania. Najważniejsze to badać i sprawdzać. Jeśli jest nowotwór pożarem, to łatwiej go zgasić, gdy jeszcze nie bucha. Ogień w zarodku można usunąć jedną chemią lub jednym wycięciem. A gdy pożar szaleje, zajęte są węzły chłonne i inne rzeczy - stwierdził Tadeusz Cymański.

ZOBACZ TEŻ: Choremu na raka Tadeuszowi Cymańskiemu życzyli śmierci. Okropne!