- Szymon Hołownia zrezygnował z funkcji marszałka Sejmu z dniem 18 listopada.
- Polityk Polski 2050 chce zostać wicemarszałkiem.
- Poseł PiS Michał Wójcik krytykuje go za brak niezależności od premiera Tuska.
Hołownia już nie jest osobą nr 2 w Polsce
Szymon Hołownia wszedł do polityki ponad pięć lat temu ubiegając się o urząd prezydenta. Podczas kampanii wyborczej w jednym z nagrań nie kryjąc łez, mówił, że czas na nowe rozdanie w polityce: - Czas na mnie! - twierdził. Kiedy dwa lata temu został marszałkiem Sejmu przedstawił swój cel: - Chciałbym, aby rodzice, gdy w telewizji pokazują dzieciom Sejm, nie zasłaniali im oczu i nie zatykali im uszu. Przeciwnie - by mówili: zobaczcie, tak można ze sobą rozmawiać, nawet gdy się ze sobą nie zgadza - powiedział Hołownia w 2023 r.
Wczoraj tymczasowy marszałek podpisał swoją rezygnację z dniem 18 listopada. I oświadczył też, że jeżeli zostanie zgłoszony przez posłów na stanowisko wicemarszałka Sejmu to „chętnie się tej funkcji podejmie”. Swoje dla lata pracy w parlamencie polityk podsumował w raporcie „Sejm bez barierek”.
Jest wniosek o tymczasowe aresztowanie Zbigniewa Ziobry. Co zdecyduje sąd?!
Sejm bez barierek
- Dołożyłem wszelkich starań, aby deeskalować sytuację w Sejmie i sprawić, by stał się on miejscem merytorycznych sporów, debat i rozmów na poważne tematy. Bardziej agorą, na której rozstrzygamy istotne dla naszej wspólnoty kwestie, niż areną walki czy teatrem politycznym” – napisał marszałek Hołownia w raporcie, podsumowując swoją pracę.
Marszałka Hołownię zapamiętamy jako autora ciętych ripost, takich jak: „To nie jest fight club, to jest Sejm Rzeczypospolitej Polskiej” oraz „Obrazić też trzeba umieć”. Tymczasem polityk opozycji, poseł PiS Michał Wójcik, krytykuje Szymona Hołownię jako marszałka. - Tusk ulepił z niego plastelinę. Przykre, że Hołownia nie wybił się na niezależność. Tusk rozegrał marszałka Sejmu jak dziecko – dodaje Wójcik w rozmowie z „Super Expressem”.