Politycy Prawa i Sprawiedliwości przybyli tez pod pomnik Lecha Kaczyńskiego, który w stanie wojennym również był internowany. W obozie w Strzebielinku późniejszy prezydent RP spędził 10 miesięcy. Delegacja rządowa udała się też w miejsce zupełnie niekojarzone ze stanem wojennym, czyli pod pomnik smoleński na Krakowskie Przedmieście.
Fotorelację z udziału w obchodach rocznicy wprowadzenia stanu wojennego zamieściła na swoim profilu na Twitterze Beata Szydło. "Delegacja Prawa i Sprawiedliwości na czele z Jarosławem Kaczyńskim upamiętniła rocznicę 13 grudnia" - poinformowała pod galerią wicepremier ds. społecznych.
Dla niektórych osób zaskoczeniem było odwiedzenie przez delegację PiS grobu Jacka Kuronia, który już po 1989 roku należał do obozu raczej niezbyt życzliwego braciom Kaczyńskim. Unia Demokratyczna, której Kuroń był jednym z ważniejszych polityków, ostro krytykowała działania Porozumienia Centrum - ówczesnej partii Jarosława Kaczyńskiego.