Konkurs piękności zamiast strategii
„Sławomir Mentzen jako pierwszy ruszył w teren, podczas gdy jego konkurenci grzęźli w autopromocyjnych kampaniach, zastanawiając się, kto wyżej podskoczy, kto ma bardziej błyszczący uśmiech i kto wygra konkurs na największą liczbę pompek” – kpił Bocheńczak, nie kryjąc, że jego celem jest zdemaskowanie politycznego show, jakie rozgrywało się w głównych partiach.
Nawrocki – kandydat bez twarzy?
Dostało się również Karolowi Nawrockiemu, którego określił jako kandydata bez realnych poglądów i wizji. „Wiemy o nim tyle, że lubi pizzę i biega. To świetne CV dla influencera lifestyle’owego, ale nie dla prezydenta kraju” – drwił szef sztabu Konfederacji, sugerując, że Nawrocki jest jedynie marionetką partyjnych liderów.
Jakie studia skończył Sławomir Mentzen? Tytuł naukowy, specjalizacja i czym się zajmuje naprawdę
Największa trasa wyborcza w Polsce
W dalszej części wystąpienia Bocheńczak podkreślił, że Mentzen, w przeciwieństwie do innych kandydatów, prowadzi realną kampanię wśród obywateli, a nie w telewizyjnych studiach. Przypomniał, że od września odbyto 146 spotkań w 139 powiatach, nazywając to „największą trasą wyborczą w Polsce od dekady”.
Wiatr zmian na świecie
Bocheńczak nawiązał również do międzynarodowej sytuacji politycznej. „Popatrzcie na świat – w Argentynie prezydentem został Javier Milei, w USA Donald Trump ponownie rośnie w siłę, a w Wielkiej Brytanii Reform UK wyprzedza lewicę. To pokazuje, że utopijne idee powoli odchodzą w cień, a ludzie szukają realnej zmiany” – przekonywał.
Czy duopol polityczny upadnie?
Przekaz był jasny – Konfederacja chce zerwać z dominacją PO i PiS, przedstawiając Mentzena jako kandydata spoza układu. Krytyka Trzaskowskiego i Nawrockiego jako marionetek partyjnych liderów miała podkreślić tę odmienność i przekonać wyborców, że nadszedł czas na poważną alternatywę.
Poniżej galeria zdjęć z konwencji. Zapraszamy.
