Przyczynkiem do takiego wyznania okazały się bardzo popularne w internecie memy, których bohaterem jest nie stroniący od alkoholu Kwaśniewski. - Jak mówił Wańkowicz: dobrze czy źle, byle po nazwisku. W tym sensie utrzymuje mnie to przy życiu – żartuje Kwaśniewski. - Memy - wszystkie zresztą, nie tylko mnie dotyczące - mają to do siebie, że niektóre są wspaniałe, fantastyczne, z pełnym poczuciem humoru. Inne są średnie, a inne są takie dosyć chamowate mówiąc wprost – przyznał w RMF FM były prezydent.
Aleksander Kwaśniewski nie pozostawia złudzeń i zapewnia, że nie pije już ani wódki, ani whisky, ani koniaku. Jeśli więc ktoś chciałby wznieść toast w towarzystwie prezydenta, to musi polubić… wino. Ale tylko dobre, bo wytrawne kubki smakowe byłego prezydenta starcia z tanim jabolem mogłyby nie wytrzymać. Na zdrowie!