- Szłapka mówi o „ponurym żarcie” związanym z nazwą partii Ziobry.
- Padają liczby: przeważająca większość Polaków chce, by Ziobro odpowiedział za swoje działania.
- W tle: pytanie o Trybunał Stanu i odpowiedzialność karną.
„Minister Ziobro wie, jak jest oceniany”
Szłapka rozpoczął od danych opinii publicznej:
– Minister Ziobro, szukam odpowiednich słów, żeby to ocenić, ale wydaje mi się, że gdyby minister Ziobro spojrzał na ostatnie badania opinii publicznej, co sądzą o jego postawie i de facto o nim Polacy, to by wiedział, jak jest naprawdę oceniany.
Według lidera Nowoczesnej internetowe proporcje poparcia są miażdżące dla byłego szefa resortu sprawiedliwości:
Wewnętrzne napięcie w PiS. Müller odpowiada jednym zdaniem
– W internecie stosunek komentarzy popierających pana ministra Ziobrę do krytycznych wobec niego to 4 do 96. Ponad 70% respondentów uważa, że minister Ziobro powinien tutaj wrócić i stanąć przed wymiarem sprawiedliwości.
W tej narracji centralnym elementem nie jest polemika o stylu politycznym, ale oskarżenie o ucieczkę od własnych deklaracji. Szłapka przekonuje, że Ziobro przez lata budował mit „niezłomnego obrońcy prawa”, a teraz kiedy przestał być ministrem i sam musi zmierzyć się z działaniami prokuratury — wybrał strategię bierności i dystansu, komunikując się wyłącznie zza granicy.
Właśnie tu pada najmocniejsze zdanie, które nadało całej wypowiedzi wymiar osobisty, a nie wyłącznie instytucjonalny:
– Jest tchórzem, uważa się za osobę ponad prawem, za świętą krowę, a nazwa Suwerenna Polska, partia na której czele stał Zbigniew Ziobro, jest teraz ponurym żartem.
W ocenie rzecznika rządu problem nie dotyczy wyłącznie polityki czy retoryki, lecz także tego, gdzie i w czyim interesie, były minister dziś się porusza. Szłapka sugeruje, że Ziobro w pełni uzależnił swoją aktywność od zagranicznych patronów, a kierunek ideowy, który obrał, jest sprzeczny z polską racją stanu. To w jego opinii pokazują zarówno zmiany w przekazie, jak i sposób reagowania na bieżące wydarzenia.
Mimo że w debacie publicznej często pojawia się wątek Trybunału Stanu, Szłapka studzi te oczekiwania. Dla niego priorytetem nie jest symboliczna kara polityczna, lecz realna odpowiedzialność karna, która, jak zaznaczył „dla każdego jest dużo bardziej dotkliwa”.
Rzecznik rządu podsumował swoją wypowiedź w duchu determinacji: jego zdaniem Ziobro może próbować budować alternatywną narrację i wysyłać nerwowe sygnały z zagranicy, ale finał pozostaje nieunikniony. W tym ujęciu nie chodzi o zemstę, ale o elementarną zasadę państwa prawa: jeżeli ktoś przez lata decydował o narzędziach sprawiedliwości, musi także być gotowy stanąć przed nimi jak każdy obywatel.
Poniżej galeria zdjęć: Adam Szłapka. Chcemy, by Unia Europejska mówiła polskim głosem