W sobotę mija rok od wprowadzenia w życie programu 500+. Jego zasady są jasne: 500+ przysługuje na drugie i każde kolejne dziecko, bez względu na osiągane dochody rodziny. Z kolei zasiłek na pierwsze dziecko można otrzymać w przypadku, gdy dochód na członka rodziny nie przekracza 800 zł. Efekt: 500+ nie przysługuje np. samotnym matkom, których dochód tylko nieznacznie przekracza 800 zł. Za to rodzice zarabiający np. rocznie na głowę 100 tys. zł, korzystają z programu 500+. - I gdzie tu sprawiedliwość?! - pyta Piotr Duda. Szef Solidarności domaga się w tej sprawie zmian. - Trzeba objąć programem 500+ najbiedniejszych, samotne matki. Nie może być tego pułapu 800 zł na pierwsze dziecko. Musi być za to limit, jeśli chodzi o świetnie zarabiających rodziców. Ci, którzy dostają przykładowo 100 czy 200 tys. zł rocznie, nie powinni dostawać 500 zł na dziecko - mówi nam Duda. - Apelujemy do pani minister Rafalskiej o to, aby zrewidować program 500+ - dodaje szef Solidarności. Tymczasem sama pani minister w ramach przeglądu 500+ zapowiedziała zmiany w programie od października. - Będziemy się starali o to świadczenie w przypadku kryterium dochodowego w oparciu o dochód z 2016 roku, natomiast tamto świadczenie było oparte o dochodowość z 2014 roku, więc biorąc pod uwagę wzrost wynagrodzeń, poprawę sytuacji na rynku pracy być może dokonają się jakieś zmiany na poziomie przyznawanych świadczeń w oparciu o kryterium dochodowe - zapowiedziała Elżbieta Rafalska (62 l.) w Polsat News. Czy posłucha szefa Solidarności?
Nie dostaną 500+?
100 tys. zł na rękę - jeśli tyle członek rodziny zarabiałby rocznie, nie dostawałby 500+
8,3 tys. zł - jeśli tyle członek rodziny zarabiałby miesięcznie, nie dostawałby 500+
Zobacz też: Kaczyński o relacjach Duda-Macierewicz: Mnie się ta sytuacja nie podoba