Szef MON - będzie więcej wojska na wschodniej granicy
"Będziemy wzmacniać obecność wojska polskiego w województwie podlaskim, lubelskim, warmińsko-mazurskim i podkarpackim, we wszystkich przygranicznych województwach. Chcę was o tym zapewnić, bo to jest nasza racja stanu" - powiedział Kosiniak-Kamysz. Regiony te leżą przy północno-wschodniej granicy Polski przy Obwodzie Królewieckim Federacji Rosyjskiej, granicy z Litwą (wewnętrzna granica UE), przy granicy z Białorusią i Ukrainą.
Szef MON powiedział potem na konferencji prasowej, że w ubiegłym tygodniu odbył się komitet ds. bezpieczeństwa narodowego, a jednym z omawianych tam tematów była sytuacja na granicy polsko-białoruskiej i widoczny w ostatnim czasie wzrost prób nielegalnego przekroczenia tej granicy.
Stała obecność wojska na wschodzie
Władysław Kosiniak-Kamysz wskazał także, że zwiększanie obecności wojska przy granicy to m.in. inwestowanie np. budowa nowych obiektów magazynowych dla jednostek. "(...) To będzie stała obecność. Mamy plany rozwojowe" - dodał wicepremier. "Ta obecność tu na wschodzie będzie, będziemy wzmacniać bezpieczeństwo, będziemy bronić każdego z naszych rodaków i każdego skrawka ziemi" - mówił minister obrony.
Kosiniak -Kamysz: Będziemy budować obronę cywilną
Na konwencji szef MON wskazywał także, że budowa obrony cywilnej to inne ważne działanie na rzecz bezpieczeństwa. - "Będziemy budować obronę cywilną (...), bo to jest ten drugi punkt. Silna armia dobrze funkcjonująca, dobrze wyposażony żołnierz, najlepszy sprzęt, ale na który jest finansowanie" - mówił Kosiniak-Kamysz na konwencji. Minister obrony zaznaczył, że we wszystkich działaniach chodzi o odstraszanie potencjalnych wrogów.
"Po to budujemy obronę cywilną, po to zwiększamy odporność społeczną" - powiedział lider ludowców. Dodał, że do dobrej obrony cywilnej potrzebny jest silny samorząd, który będzie nią na lokalnych szczeblach kierował. "Po to musimy wygrać wybory samorządów, żeby Polska była bezpieczna" - dodał lider PSL.