"Mentzen to sadysta"
Kampania wyborcza dobiega końca, a na ostatniej prostej kandydaci na prezydenta podkreślają swoje postulaty. Kiedy Magdalena Biejat mówiła w Krakowie o prawie kobiet do aborcji, jej słowa próbowali zagłuszać działacze organizacji pro-life. Kandydatka Nowej Lewicy skrytykowała przy okazji kandydata Konfederacji. - Nie boję się nazwać po imieniu Sławomira Mentzena sadystą za to, że próbuje zmuszać nas do rodzenia – oznajmiła. - Obrona prawa do życia to nie sadyzm – odpiera zarzut partyjny kolega Mentzena, poseł Michał Wawer (36 l.). - Sadyzmem było wstrzyknięcie w serce 9-miesięcznego dziecka w Oleśnicy trucizny powodującej śmierć w potwornych cierpieniach. A tę zbrodnię pani Biejat usprawiedliwiła i wręcz chwaliła – dodaje Wawer.
O co chodzi w sprawie z Oleśnicy?
Na początku kwietnia pojawiła się informacja, że w Oleśnicy dokonana została aborcja dziecka, której przesłanką była ciężka choroba (łamliwość kości). Dziecko rozwijając się w łonie matki miało już złamania, które się zrastały. Istniało niebezpieczeństwo, że nie przeżyje porodu. O dramacie rodziców dziecka oraz trudnej dla lekarzy decyzji opowiadał artykuł w "Gazecie Wyborczej".
Magdalena Biejat ostrzega przed Sławomirem Mentzem. Mocne słowa
Przypominamy, że do scysji między Biejat i Mentzenem doszło podczas debaty prezydenckiej w TVP. Kandydatka Lewicy przypomniała wówczas, iż kandydat Konfederacji nie ma nic przeciw dawaniu klapsom dzieciom: - Wielokrotnie pan mówił, że bicie dzieci jest ok. Przemoc przybiera też inne formy, to na przykład zaniedbanie albo niepłacenie alimentów. Mam do pana pytanie czy te formy przemocy wobec dzieci też pan popiera? Jakie jest stanowisko w sprawie właśnie alimentacji, alimentów i obowiązku ich płacenia przez rodziców? - zapytała Mentzena.
Zdziwiony polityk Konfederacji
Jej konkurent bardzo mocno się zdziwił. - Przyznaję, że jestem zszokowany tym pytaniem. W życiu nie pomyślałbym nawet, że niepłacenie alimentów może mieć cokolwiek wspólnego z uczciwością, z rzetelnością, z czymkolwiek dobrym. Ludzie, którzy mają dzieci, a nie łożą pieniędzy na ich utrzymanie, nie płacą alimentów, powinni być pierwszej kolejności ścigani z całą mocą państwa polskiego. I niestety państwo 20 lat budowane przez POPiS tego nie robi - ocenił Sławomir Mentzen
