Bartłomiej Sienkiewicz podczas czwartkowej konferencji prasowej przekonywał, że zarzuty wobec przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego, "sprowadzają się do trzech kwestii podstawowych". - To znaczy absolutnego łamania prawa ustaw przy niewypłacaniu środków należnych mediom publicznym. Nie do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i nie do pana Świrskiego należy ocena, kto rządzi czy nie rządzi w mediach publicznych. Ma dawać pieniądze na media publiczne. Tego nie robi, to jest złamanie ustawy - rozpoczął.
Zobacz: To będzie prawdziwy cios w Jarosława Kaczyńskiego. Bartłomiej Sienkiewicz naprawdę chce to zrobi
- Druga sprawa to polityka pana Świrskiego wobec mediów niepaństwowych, prywatnych, które były (...) traktowane przez PiS jako wrogie - dodał, przypominając o karach, jakie KRRiT nakładał na TVN i TOK FM. Działania te ocenił jako "rażące naruszenie bezstronności i przekroczenie procedur". Jako trzeci zarzut wobec Świrskiego wymienił "zaniechanie czynności statystycznych", do których - dodał - przewodniczący KRRiT był zobowiązany.
Sprawdź: Sienkiewicz wyciągnął z marynarki tajemniczy woreczek! Poseł żąda wyników badań jego krwi!
Sienkiewicz dodał przy tym, że obecnie trwa zbieranie podpisów, a "wniosek będzie procedowany w Sejmie". - Faktyczne uzasadnienie, przygotowane już pod Trybunał Stanu, to 50-stronicowy akt oskarżenia - zdradził. Jak podkreślił, Świrski "nigdy nie ukrywał i mówił o sobie, że jest talibem PiS-u".
Galeria poniżej: Bartłomiej Sienkiewicz przyłapany