Szef CBA donosi na Jana Burego. Poseł PSL zdradził tajemnicę służb?

2015-06-06 4:00

Paweł Wojtunik (43 l.), szef CBA alarmuje premier Ewę Kopacz (59 l.). Tym razem nie chodzi o kolejne nagrania polityków, ale o publikację anonimu, który zamieścił w Internecie szef klubu parlamentarnego PSL Jan Bury (52 l.).

- W mojej ocenie, działanie posła Jana Burego może skutkować realnym zagrożeniem bezpieczeństwa podległych mi funkcjonariuszy Delegatury CBA w Rzeszowie, ponieważ opublikowane przez niego informacje pozwalają na ich identyfikację - napisał szef CBA do Kopacz. O co chodzi? Panowie nie przepadają za sobą od dawna. CBA prowadzi śledztwa przeciwko działaczom PSL z Podkarpacia, gdzie partyjnym baronem jest Bury. Śledczy badają tam m.in. sprawę oskarżonego o korupcje byłego marszałka, kupowania głosów w wyborach samorządowych i załatwianie spraw za łapówki w całym regionie. W te sprawy zamieszani są współpracownicy Burego. Agenci przeszukiwali nawet jego biuro poselskie i pokój w Sejmie.

Zobacz: Przemysław Harczuk: Nieważne jak, byle do przodu

Po ostatnich działaniach śledczych na stronie internetowej Burego zamieszczono anonim opisujący działania CBA. Jeden z biznesmenów wskazywał, jak był podobno nakłaniany do składania odciążających zeznań. - Sypniesz Burego, to Ci pomożemy i zostaniesz łagodnie potraktowany przez prokuratora, nie wsypiesz, to prędzej czy później sami go wsadzimy, a tobie odbierzemy tyle pieniędzy, że w więzieniu będziesz myślał, z czego żyje twoja rodzina - tak mieli go straszyć agenci. Sam Bury, w oświadczeniu dla TVN24 stwierdził, że jako poseł jest "zobowiązany w sposób szczególny reagować na sygnały płynące od obywateli, nawet jeśli mają one charakter anonimowy". - Premier oczekuje, że służby i prokuratura zajmą się tą sprawą i ją wyjaśnią, jeżeli w postępowaniu posła Burego są jakieś nieprawidłowości - skomentowała rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska (58 l.).