Okazuje się, że rosyjska armia ma problem nie tylko ze stanem osobowym i morale swoich żołnierzy. Wojna w Ukrainie ujawniła kolejną bardzo słabą stronę rosyjskiego wojska - jest ono kompletnie nieprzygotowane do boju bez prywatnego sprzętu wojaków. Okazuje się, że Rosja nie ma dla swoich rekrutów nawet kapci.
Rosyjska armia ośmieszona brakami w sprzęcie. Żołnierze sami mają załatwiać kamizelkę kuloodporną i jedzenie
Do sieci wyciekła lista rzeczy, o której informowani są rosyjscy poborowi. W spisie znajdziemy sprzęt, z którym żołnierze sami muszą stawić się w jednostkach wojskowych. Może nie byłoby to takie śmieszne, gdyby nie fakt, że jak złośliwie komentują sami Rosjanie, na liście jest "wszystko".
I faktycznie, ciężko spodziewać się, że idąc w kamasze trzeba będzie brać ze sobą własną apteczkę, śpiwór, nóż, karimatę, skarpety, majtki, a nawet kamizelkę kuloodporną, kamuflaż czy jedzenie. To tylko część rzeczy, jaka znalazła się na liście, już jednak pokazuje jak ogromny jest problem z wyposażeniem rosyjskiego wojska.
Nie opatrunek na ranę, ale cały tampon w dziurę po kuli. Pierwsza pomoc w Rosji to absurd
Co więcej, w sieci znalazł się także film z "musztry", jaką poborowym zorganizowała rosyjska oficer. Kobieta instruuje zebranych przed nią w rzędzie żołnierzy, by ci zaopatrzyli się konkretnie przed wyruszeniem na front. Opowiada między innymi o potrzebie zorganizowania przez żołnierzy własnych apteczek, najlepiej tych z samochodów. - My wam zapewniamy tylko mundur i uzbrojenie. Resztę sami sobie musicie załatwić - podkreśla rosyjska oficer.
Najbardziej zaskakuje jednak fragment o tamponach, które są obowiązkowym elementem pierwszej pomocy w rosyjskiej armii. Na wideo oficer wyraźnie je zachwala. - Poproście wasze dziewczyny, czy żony o kupno najtańszych podpasek i tamponów. Wiecie po co? Żeby zatrzymać krwawienie. Wkładacie go prosto w ranę postrzałową, a on się rozszerza. Znam ten patent jeszcze z Czeczenii. Podpaski też są obowiązkowe, te tanie, zrozumiano? - mówi Rosjanka i nie wiadomo już czy śmiać się, czy płakać.
Poniżej galeria, w której zobaczycie, jak Mateusz Morawiecki (54 l.) zapowiada, że polska armia będzie potęgą