Szczucki pisze nową konstytucję. Zwiększenie władzy prezydenta? „Obecna zawiodła”

2025-07-09 7:49

Krzysztof Szczucki, poseł PiS i były szef Rządowego Centrum Legislacji, ogłosił, że pracuje nad własnym projektem założeń do nowej konstytucji. Jak sam podkreśla, to jego osobista inicjatywa, choć nie ukrywa inspiracji słowami Jarosława Kaczyńskiego. Główne założenia? Więcej władzy dla prezydenta, jasny podział kompetencji w czasie wojny i „koniec chaosu” w sądach.

Krzysztof Szczucki

i

Autor: Łukasz Piekarski Krzysztof Szczucki

„Pilnowanie żyrandola”? To ma się skończyć

Szczucki w rozmowie z PAP twierdzi, że obecna ustawa zasadnicza – obowiązująca od 1997 r. – nie przystaje do współczesnych realiów.

– Prezydent wybierany w wyborach powszechnych nie może być jedynie dekoracją, jeśli ma realny mandat społeczny, to powinien mieć też realną władzę – tłumaczy polityk.

Przypomina słowa Donalda Tuska, który kiedyś określił prezydenturę mianem „pilnowania żyrandola”.

Hołownia zarzeka się, że koalicja z PiS nie jest możliwa. A Czarnek przeciwnie! Zachęca Polskę 2050 do współpracy

– To właśnie taki model chcę zmienić – podkreśla poseł PiS.

Chaos, blokady i wojna

Projekt Szczuckiego zakłada m.in. redefinicję podziału kompetencji między prezydentem, rządem i Sejmem.

– Obecnie instytucjonalny chaos paraliżuje decyzyjność, szczególnie w sytuacjach kryzysowych – zauważa.

Jednym z przykładów jest brak jasności co do dowodzenia w czasie wojny.

– Nie wiadomo, kto naprawdę odpowiada: prezydent, MON, Rada Ministrów, czy może Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych. To musi się zmienić – mówi Szczucki.

Spór o politykę zagraniczną

Kolejną kwestią, którą chce uporządkować, jest kompetencja w sprawach międzynarodowych.

– Dziś mamy spór o ambasadorów i niejasne procedury – komentuje.

Obecna konstytucja mówi, że prezydent „współdziała” z premierem i ministrem spraw zagranicznych, ale nie precyzuje, kto ostatecznie decyduje.

– Trzeba jasno powiedzieć: albo prezydent, albo Rada Ministrów – postuluje.

„Nowa konstytucja to konieczność”

Poseł PiS zapowiedział, że szczegółowe założenia projektu przedstawi po wakacjach, ale już teraz apeluje o rozpoczęcie debaty ustrojowej.

– Trzeba się dobrze przygotować na moment, gdy w parlamencie pojawi się większość gotowa do zmian. To może być dziejowa szansa, której nie można zmarnować – podkreśla Szczucki.

Kaczyński już to zapowiedział

Co ciekawe, pomysł wpisuje się w wcześniejsze zapowiedzi samego Jarosława Kaczyńskiego. Jesienią 2024 r. prezes PiS ogłosił, że obecna konstytucja „upadła” i że potrzebne jest całkowite jej uchylenie i zastąpienie nową. Szczucki nie kryje, że ta wypowiedź miała na niego wpływ.

– Rozmawiałem o tym wielokrotnie z panem prezesem – przyznał.

Trudna droga

Zmiana konstytucji to nie tylko polityczny pomysł, ale również proceduralne wyzwanie. Aby projekt wszedł w życie, potrzebna jest zgoda 2/3 posłów oraz bezwzględna większość w Senacie. Obecny układ parlamentarny tego nie gwarantuje, co oznacza, że projekt Szczuckiego to na razie inicjatywa koncepcyjna, a nie realna legislacja.

Poniżej galeria zdjęć: Prezydent Nawrocki świętuje z rodziną

Polityka SE Google News
Wieczorny Express - Wojnarowski, Lisiecki | 2025 07 08
Sonda
Czy Polska powinna przyjąć nową konstytucję?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki