Michał Szczerba

i

Autor: STANISLAW KOWALCZUK

Szczerba: Ja tam nie czuję się młodym wilkiem

2017-02-07 6:00

Michał Szczerba, poseł PO kojarzony z frakcją młodych wilków, w rozmowie z "SE" o tym, czy w jego partii trwa wycinanie młodych działaczy:

"Super Express": - Jak powiedział przewodniczący PO Grzegorz Schetyna w studiu TVP Info, "młode wilki", czyli grupa młodych działaczy Platformy Obywatelskiej, mają "kły stępione" i są już "spacyfikowane". Jak się pan czuje po takich słowach lidera pana partii?

Michał Szczerba: - Przede wszystkim oburzający jest fakt, że PiS-owska telewizja wprowadza wschodnioeuropejskie zwyczaje. Upublicznia rozmowy poza anteną, wtedy kiedy polityk nie wie, że jest nagrywany. Do tej pory to się nie zdarzało. Niestety, pion informacyjny TVP staje się propagandowym ramieniem państwa PiS. Ze standardami dziennikarskimi i etyką mediów niewiele ma to wspólnego. Trzeba się liczyć z tym, że nawet w charakteryzatorni będziemy nagrywani. A prywatne rozmowy mogą okazać się publiczne...

- A jak to jest z tym "stępieniem kłów" młodych wilków? To już koniec waszej frakcji wewnątrz PO?

- Choć jeszcze przez niecały rok będę w grupie trzydziestolatków, młodym wilkiem się nie czuję. Nigdy nie czułem się częścią jakiejś frakcji. Od szesnastu lat lojalnie wspieram projekt Platformy Obywatelskiej. Mam wrażenie, że narracja o podziałach w partii kreowana jest głównie w gabinecie przy Nowogrodzkiej. W rzeczywistości po sejmowym proteście i skutecznej obronie obecności mediów w Sejmie PO jest jeszcze bardziej zintegrowana i zdeterminowana. Z pasją i odwagą przeciwstawimy się demontażowi państwa prawa. Nasze kły są przygotowane do obrony konstytucji, zasad i wartości, które niszczy PiS. 16 grudnia pokazaliśmy, że mimo różnic zjednoczona opozycja potrafi być razem i współpracować.

- Sondaże mówią jednak zupełnie co innego. Nie uważa pan, że wasz protest z grudnia tak naprawdę to Prawo i Sprawiedliwość rozegrało na swoją korzyść?

- W tej sprawie mam zupełnie odmienną opinię. Pokazaliśmy, że na ograniczania obecności dziennikarzy w parlamencie i prawa obywateli do informacji czy też łamania wolnego mandatu poselskiego nie będzie naszej - czyli opozycji - zgody. Ten protest jest zawieszony, każde bezprawne działanie wznowi nasze wspólne działania. Byliśmy skuteczni, bo dziennikarze do Sejmu wrócili. Marszałek wycofał się ze swoich skandalicznych zamierzeń. I rzecz najważniejsza - grudniowy protest udowodnił, że zjednoczona opozycja może narodzić się w walce o obronę demokracji i praworządności. Bo tylko w ten sposób możemy powstrzymać szaleństwo PiS. Każdego dnia dowiadujemy się o nowych, szkodliwych projektach. Niszczenia samorządności, stołeczności Warszawy, uzależniania sądów. To powolne wyprowadzenie Polski ze Wspólnoty Europejskiej. Współpraca jest kluczem do odsunięcia tej podłej władzy.

Zobacz także: Dr Marek Migalski: Odpowiedź w głowie Kaczyńskiego