Pani Halina od 3-lat mieszka w Warszawie, jej syn został na Ukrainie i broni ojczyzny

i

Autor: Marek Kudelski / Super Express Pani Halina od 3-lat mieszka w Warszawie, jej syn został na Ukrainie i broni ojczyzny

Syn pani Haliny, 21-letni Dmytro poszedł na wojnę: "W nocy dostałam od syna wiadomość..."

2022-02-28 6:16

Ukraińska armia już piątą dobę odpiera barbarzyński najazd Rosjan! Choć żółto-niebieskim przychodzi staczać ciężkie boje, morale żołnierzy pozostaje wysokie, informuje nas Halina Pihlik (40 l.), której syn Dmytro (21 l.) jest porucznikiem Państwowej Służby Granicznej Ukrainy. 

Był 24 lutego, gdy życie młodej matki wywróciło się do góry nogami. – W nocy dostałam od syna wiadomość, że rozpoczęła się wojna. Zrobiło mi się słabo, gdyż Dmytro stacjonował w Chersoniu, niemal przy samej granicy – relacjonuje pani Halina, od trzech lat żyjąca i mieszkająca w Warszawie. Mimo pogarszających się relacji rosyjsko-ukraińskich i widma nadciągającej wojny jej syn Dymitr, zamiast pójść na ukochaną architekturę, zdecydował się związać swą przyszłość z siłami zbrojnymi. – Jeszcze do ostatnich dni wszyscy mięliśmy nadzieję, że do wojny nie dojdzie. Sam Dmytro dzień przed inwazją oceniał szanse na konflikt 50 na 50 – mówi stęskniona matka.

24 lutego oddział Dmytro z Chersonia przetransportowano do Odessy. Następnego dnia o 6 rano Dmytro wysłał matce zdjęcie z pojazdu z dopiskiem: „Wyjeżdżamy, nie mogę powiedzieć gdzie, wszystko będzie dobrze”. Następnie nastała cisza, która dla kobiety zdawała się trwać wieki... W końcu przyszła upragniona wiadomość.

CZYTAJ>>Wyrwaliśmy ich z piekła wojny! Specjalna korespondencja naszych wysłanników z wojny w Ukrainie

– Dmytro żyje, uspokaja mnie i pociesza – z wyczuwalną dumą w głosie mówi pani Halina. – Tylko mówi, jak ruskie opuszczają czołgi i BTR-y, jak brakuje im paliwa, jedzenia, jak czują strach i beznadzieję całej sytuacji, w której postawił ich Putin. I ja sama inaczej zaczęłam patrzeć na sytuację. Z większą nadzieją, że to już wkrótce wszystko się skończy – mówi matka, obecnie będąca w drodze do Ukrainy...

NIŻEJ GALERIA ZDJĘĆ Z EWAKUACJI UCHODŹCÓW Z UKRAINY:

Dmytro Pihlik

i

Autor: Reprodukcja Marek Kudelski/Super Express
Na granicy w Medyce jest dużo więcej samochodów i funkcjonariuszy niż uchodźców, bo ukraińscy pogranicznicy mają spore problemy z odprawą uciekających