Szczere wyznanie
– Mój tata poza kamerami jest osobą szczerą, pomocną i z wielkim poczuciem humoru – mówił Daniel Schreiber w nagraniu z telefonu, które wybrzmiało na otwarcie programu.
Jego słowa miały wzmocnić wizerunek Karola Nawrockiego jako „normalnego człowieka”, nieoderwanego od życia rodzinnego.
Ujęcie nagrania było amatorskie, niecięte, nagrane z ręki – co miało podkreślać szczerość i naturalność. W sieci materiał błyskawicznie zdobył popularność, jedni mówili o „rozczulającym geście syna”, inni pytali, czy to nie element starannie zaplanowanej strategii wizerunkowej.
Alarm w rządzie! Tusk traci większość, PiS z Konfederacją wracają do gry
Wiersz dla Nawrockiego i uderzenie w przeciwników: „Jeden ma trzy, drugi ma cztery...”
Po emocjonalnym wstępie Marianna Schreiber zaskoczyła widzów autorskim wierszem, w którym chwaliła uczciwość Nawrockiego i jednocześnie oskarżyła jego konkurentów politycznych o hipokryzję i dorabianie się na mieszkaniach.
Ulica mówi: „Nie stać nas na drugie mieszkanie, ledwo na pierwsze”
Dalsza część odcinka rozegrała się na ulicach Warszawy. Marianna Schreiber wzięła mikrofon i ruszyła w teren, by zapytać mieszkańców o realia życia w stolicy.
Jakiś czas temu Daniel Nawrocki również zabrał głos na platformie X, broniąc swojego ojca w związku z narastającymi zarzutami medialnymi. Wtedy również nie przebierał w słowach, jego wpis odbił się szerokim echem i został odebrany jako sygnał, że rodzina kandydata traktuje ataki personalne jako przekroczenie granicy. Warto zauważyć, że w kampanii prezydenckiej 2025 coraz większą rolę zaczynają odgrywać emocje rodzinne i głosy bliskich kandydatów. Daniel Nawrocki, choć nie jest politykiem, staje się postacią symboliczną – głosem syna, który nie tylko reaguje na medialne nagonki, ale też otwarcie zabiera głos w debacie publicznej. W dobie kampanii toczonej głównie w internecie, takie gesty nie są już dodatkiem stają się strategią.
Poniżej galeria zdjęć: Karol Nawrocki na debacie "SE"
