Warto przypomnieć, że przed 12 laty Suwerenna Polska (wtedy jeszcze Solidarna Polska) nie wróżyła PiS-owi wygranej w wyborach. Zdaniem partii Zbigniewa Ziobry zarzucali, że PiS nie dba o najbiedniejszych Polaków. Jak w rozmowie RMF FM, z Robertem Mazurkiem, podkreślał Tadeusz Cymański, PiS bardzo się zmienił przez ostatnie lata. - PiS całkowicie zmienił politykę społeczną. Jest jeden front w Zjednoczonej Prawicy, można zmieniać miejsce strzeleckie, ale nie można zmienić frontu. Wbijanie klina i dzielenie Zjednoczonej Prawicy, dla mnie ani PiS, ani Solidarna, ani Suwerenna Polska nie jest najważniejsza. Dla mnie najważniejszy jest efekt globalny. Przeciwnicy tylko czekają na to, żeby podzielić Zjednoczoną Prawicę – mówił w RMF FM polityk.
Tadeusz Cymański został także zapytany o konflikt między premierem a ministrem sprawiedliwości. - Większość, głosujemy razem w Sejmie. Premier i minister sprawiedliwości mają ciężkie zadania. W większości spraw się zgadzają, czasem niepotrzebnie publicznie poruszają pewne kwestie. To prezent dla przeciwników. Pewne rzeczy się robi w rodzinie, prywatnie, po cichu, wewnętrznie. Myślę, że rozsądku nam nie zabraknie i do wyborów pójdziemy razem – oznajmił Cymański w RMF FM.
Pojawił się także temat jesiennych wyborów parlamentarnych oraz planów Suwerennej Polski. Czy partia wystartuje na innych listach niż PiS? - Nie jest wykluczone, ale prawdopodobieństwo jest bardzo małe, bo ja uważam, że to byłby najgorszy scenariusz. Nie ma konfliktu, jest ogromna różnica zdań i spór – stwierdził poseł. Zapewnił też, ze najpierw będzie rozmawiał ze swoimi partyjnymi kolegami.