W rozmowie z "SE" Jerzy Kalina, autor pomnika smoleńskiego mówił parę dni temu: - Po jednej stronie pomnika pojawi się szpaler żywopłotów przerwany miejscem na ekspozycję krzyża sprzed pałacu. To krzyż znany z tych wszystkich wydarzeń na Krakowskim Przedmieściu. Jak dodał, krzyż, który od listopada 2010 r. stoi w kościele św. Anny, ma być zatopiony w ścianie ze szkła i ma nie wystawać powyżej żywopłotu (gdzie rośliny mają nie przekraczać 5 metrów wysokości).
Tymczasem goszcząc w radiu Suski dodał, że następnie (w miarę postępu prac przy budowie pomnika Lecha Kaczyńskiego, który ma zostać odsłonięty 11 listopada) w płyty placu Piłsudskiego wmontowany ma zostać czerwony granitowy chodnik, który połączy oba pomniki. Jak tłumaczył przedstawiciel rządu, ma to być: - Granitowy dywan czerwony. Będzie to taka trochę sugestia, że pan prezydent, idąc po tym czerwonym dywanie, wchodzi na schody, które z jednej strony odczytywane są jako schody do samolotu, z drugiej strony jako schody do nieba. Symbol tego zmierzania do gwiazd, do nieba, gdzieś tam w zaświaty.
Granitowy czerwony dywan ma połączyć oba pomniki - Ofiar katastrofy i Lecha Kaczyńskiego. Jakby prezydent z pomnika szedł po tym dywanie na schody do samolotu, do nieba! Do gwiazd. Mówi mi @mareksuski @RMF24pl
— Mariusz Piekarski (@Piekarski_M) 11 kwietnia 2018
Prawdziwym hitem sieci stała się jednak wcześniejsza wypowiedź Suskiego, gdy został zagadnięty o inicjatywę internautów "Suski 2020", promującą jego osobę jako kandydata na prezydenta Polski w następnych wyborach. Szef gabinetu politycznego premiera z uśmiechem odpowiedział: - Dziękuję internautom, który założyli tę stronę [Suski 2020]. Tam są bardzo fajne hasła. Nawet ostatnio idąc ulicą, jakaś grupka młodych ludzi biegła, sportowców i skandowali: żadne Dudy, żadne Tuski, prezydentem Marek Suski. Bardzo dowcipne, dziękuję tym wszystkim...
Hit! Marek Suski dziękuje nam za poparcie!
— Suski 2020 (@Prezydent_Suski) 11 kwietnia 2018
To dodatkowa motywacja! #TeamSuski #Suski2020 pic.twitter.com/R1Dqjrb7pt
Zobacz także: Warszawiacy poruszeni pomnikiem