Marek Suski PiS

i

Autor: Piotr Bławicki

Suski TŁUMACZY się z Carycy Katarzyny na posiedzeniu komisji ds. Amber Gold

2016-12-15 11:36

Wczoraj hitem Internetu było krótkie nagranie z komisji śledczej ds. Amber Gold, a właściwie wymiana zdań między członkiem komisji a świadkiem. Marek Suski zapytał przesłuchiwanego byłego prezesa Sądu Okręgowego w Gdańsku Ryszarda Milewskiego, czy zna kobietę o pseudonimie "caryca". Temat zaczęto drążyć i nawet poważna zwykle Małgorzata Wassermann zachichotała. Dziś z zamieszania z carycą Suski tłumaczył się w telewizji. Co powiedział?

Poseł i członek komisji ds. zbadania afery Amber Gold, Marek Suski zapytał Milewskiego: - Czy zna pan kobietę o pseudonimie Caryca, która występuje jako bardzo wpływowa osoba w gdańskim wymiarze sprawiedliwości (...) Media donoszą, że na stadion miał ją wprowadzić Ryszard Milewski. Czy znana jest panu ta osoba? Ten odparł, że jedyną "carycą" jaką zna jest caryca Katarzyna. Suski temat drążył i całkiem serio poprosił o podanie jej nazwiska. - Katarzyna Wielka - odparł poważnie przesłuchiwany. Zabawne nagranie obiegło media, a dziś nie obyło się o prośbę o wyjaśnienie zamieszania. Marek Suski gościł w TVP Info i wytłumaczył się z zajścia z "carycą". - W Gdańsku istnieje kobieta zwana "carycą", jest to koleżanka Ryszarda Milewskiego, który wprowadzał ją w świat biznesowo-polityczny i słynną loże vipowską - wyjaśnił Suski i powiedział, że to właśnie o nią pytał.

Sprawdź: Kompromitacja Marka Suskiego na komisji Amber Gold

Dodał też, że Milewski specjalnie udał, że nie wie o co chodzi i zażartował o carycy Katarzynie: Myślę, że dlatego sędzia Milewski nie chciał podać prawdziwego nazwiska i obracał to w żart. „Caryca” jest z Gdańska i nazywa się Anna. Jest prezesem jednego z sądów. Jest to osoba, która od wielu lat rozdaje karty w Trójmieście, a na tej nieeleganckiej trybunie, jak to określił pan Milewski,  „Caryca” poznała ówczesnego ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego – wyjaśnił poseł Suski.