- Strzelanina przy stacji metra Farragut North, niecałą przecznicę od Białego Domu.
- Dwóch żołnierzy Gwardii Narodowej śmiertelnie postrzelonych.
- Na National Mall wylądował śmigłowiec ratunkowy, budynek Białego Domu zamknięty.
- Sprawca zatrzymany, agenci federalni na miejscu.
- FAA czasowo wstrzymała loty na lotnisko Reagana.
Strzały tuż obok centrum władzy. „Sprawca jest w rękach policji”
Do tragedii doszło przy stacji metra Farragut North, jednej z najbardziej ruchliwych w Waszyngtonie, zaledwie przecznicę od Białego Domu. W godzinach wieczornych padły strzały, a na ziemi znaleziono dwóch ciężko rannych żołnierzy Gwardii Narodowej.
Według amerykańskich mediów, na miejscu natychmiast pojawiły się służby federalne, a w rejonie Białego Domu wprowadzono procedurę awaryjną. Budynek został zamknięty.
Agencja AP potwierdza: sprawca jest w rękach policji.
Śmigłowiec nad National Mall. Biały Dom odcięty
Świadkowie informują o lądowaniu śmigłowca ratunkowego na National Mall, kilka minut po strzałach. Teren wokół centrum miasta został odizolowany, a przejścia między blokami zabezpieczono kordonami.
W chwili zdarzenia prezydent Donald Trump przebywał na swoim polu golfowym na Florydzie, ale został natychmiast poinformowany o kryzysie.
Lotnisko wstrzymało loty. FAA uruchamia procedurę 0
Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa Cywilnego (FAA) ogłosiła natychmiastowe wstrzymanie lotów na lotnisko im. Ronalda Reagana w Waszyngtonie. Maszyny przekierowano do innych miast. Po kilkudziesięciu minutach ruch wznowiono, jednak część pasażerów wciąż czeka na odprawy i przesiadki.
„Nocna Zmiana” uderza w chaos polityczny. Biedrzycka i Oczkoś: „To głos wołającego na pustyni”
Prokurator Generalna: „Agenci federalni są na miejscu”
Główną rolę w pierwszych godzinach przejęły agencje federalne. Prokurator generalna Pam Bondi potwierdziła, że na miejscu działają funkcjonariusze federalni oraz jednostki śledcze.
Oficjalne potwierdzenie: żołnierze nie żyją
Gubernator Wirginii Zachodniej Patrick Morrisey przekazał po godzinie 22 czasu polskiego, że dwóch żołnierzy nie udało się uratować. Nie podano jeszcze tożsamości ofiar, ani motywów napastnika.
Trump reaguje jak Trump. „Zwierzę zapłaci bardzo wysoką cenę”
W krótkim, ostrym wpisie na Truth Social, Donald Trump uderzył bezpośrednio w sprawcę:
„Zwierzę, które postrzeliło dwóch żołnierzy Gwardii Narodowej (…) również jest ciężko ranne, ale niezależnie od tego zapłaci bardzo wysoką cenę.”
To klasyczna retoryka byłego i obecnego prezydenta USA, brutalna, zerojedynkowa, bez przestrzeni na dyplomatyczne formuły.
Poniżej galeria zdjęć: Wyprawa Lecha Wałęsy do USA i Kanady