W życiu trzeba mieć pieniądze i fantazję. Żadnej z tych rzeczy nie brakuje Zbigniewowi Stonodze kontrowersyjnemu biznesmenowi i społecznikowi, który zasłynął ujawnieniem nagrań z afery podsłuchowej. Stonoga dostał ostatnio wezwanie do stawienia się w areszcie śledczym na warszawskiej Białołęce. Biznesmen nie zamierza jednak marnować życia za kratami - Po moim trupie - stwierdził na zapowiedź, że ma iść do więzienia. (Więcej o tym możecie przeczytać TUTAJ) Jak zapowiedział tak zrobił. W sobotę (18 lutego 2017) na swoim profilu na Facebooku Zbigniew Stonoga opublikował nagranie ze słonecznego Monte Carlo, w którym kpi z nieudolności polskich władz, które chciały go wysłać do więzienia. - Witam serdecznie z tarasu aresztu śledczego na warszawskiej Białołęce. Jak widzicie na spacerniaku ... dość duża kałuża - mówi Zbigniew Stonoga siedząc na tarasie jeg willi z widokiem na Morze Śródziemne. Zresztą sami zobaczcie całe nagranie:
Jak widać humor Zbigniewowi Stonodze dopisuje. Pod koniec nagrania biznesmen pozdrawia wszystkich, nawet swoich hejterów.
Przeczytajcie też: Choroba Zbigniewa Stonogi
Zobaczcie: Wałęsa u Stonogi: Jeden Kaczyński zginął, a drugi albo skończy w wariatkowie, albo...