Stanisław Żółtek był gościem "Kanał Sportowy Extra", w którym to miał okazję porozmawiać z Krzysztofem Stanowskim. Polityk opowiedział w nim m.in. ile środków przeznaczył na trwającą kampanię wyborczą. - Na kampanię wyborczą wydałem 200 tys. To środki pochodzące z okresu, gdy byłem jeszcze w PE - powiedział.
Żółtek odniósł się także do "Menelowego Plus", o którym mówił podczas debaty w TVP w odniesieniu to transferów socjalnych PiS. - Chciałem wykpić PiS. Potem pomyślałem, że to głupie hasło. Dlatego, że może się okazać, iż rząd zainspiruje się nim i wprowadzi je w życie. To byłby niedopuszczalne. jeszcze b doszło do tego, że musiałbym przepraszać za te słowa - stwierdził.
Kandydat na prezydenta odniósł się do swoich szans, jeśli chodzi o wybory. - Myślę, że mogę uzyskać od 2 proc. do 18 proc. To realne. Mimo, że nie ma mnie w żądnym sondażu - powiedział i dodał. - Zwłaszcza, że sondaże są robione na zlecenie polityków i wielkich sondażowni - powiedział z żalem.