Sprawa Sławomira Nowaka. Sąd umorzył polski wątek afery!

Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów zdecydował o umorzeniu sprawy tzw. „polskiego wątku” afery korupcyjnej Sławomira Nowaka. Jak podały „Fakty” TVN, decyzję podjęto jeszcze przed rozpoczęciem procesu, powołując się na „oczywisty brak podstaw oskarżenia”. Główny proces wciąż jednak trwa.

Sławomir Nowak

i

Autor: NEMO
Polityka SE Google News
  • Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów umorzył "polski wątek" afery Sławomira Nowaka z powodu "oczywistego braku podstaw oskarżenia", do czego przychylił się prokurator.
  • Umorzenie dotyczyło zarzutów związanych m.in. z przyjmowaniem łapówek za pomoc w zdobyciu stanowisk w spółkach Skarbu Państwa i spotkanie z władzami Gdańska.
  • Sławomir Nowak, były minister transportu, wyraził "gorzką satysfakcję" z decyzji sądu, choć podkreślił zrujnowane lata życia.
  • Główny proces, dotyczący zarzutów korupcyjnych i prania pieniędzy na Ukrainie (ponad 6,1 mln zł łapówek i 8 mln zł prania pieniędzy), nadal toczy się przed Sądem Okręgowym w Warszawie.

Umorzenie polskiego wątku afery Nowaka

W piątek Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów umorzył postępowanie dotyczące tzw. „polskiego wątku” w sprawie Sławomira Nowaka. Jak ustaliły „Fakty” TVN, decyzja zapadła na etapie poprzedzającym proces, a podstawą był „oczywisty brak podstaw oskarżenia”. Co istotne, do wniosku obrony przyłączył się także prokurator prowadzący sprawę, który został wyznaczony już po zmianie władzy.

Były minister transportu nie krył emocji.

„Szanowni Państwo, potwierdzam, na pierwszym posiedzeniu Sąd Rejonowy w Warszawie umorzył postępowanie przeciwko mnie z powodu »oczywistego braku podstaw«. Nie ma we mnie triumfalizmu, ale gorzka satysfakcja, że powoli, ale jednak nadchodzi sprawiedliwość. Wymiar sprawiedliwości wstaje z kolan. To nie koniec mojej wojny… Szkoda tylko tych lat i zrujnowanego życia…” – napisał Nowak na portalu X.

Tło afery korupcyjnej Sławomira Nowaka

Sławomir Nowak, były minister w rządzie Donalda Tuska, odszedł z polskiej polityki po sprawie niewpisanego do oświadczenia majątkowego zegarka. W 2016 roku został szefem ukraińskiej agencji drogowej Ukrawtodor. W 2021 roku prokuratura oskarżyła go o 17 przestępstw, głównie korupcyjnych, a zarzuty wysunęła również strona ukraińska.

Według śledczych, jako szef Ukrawtodoru Nowak miał żądać i przyjmować korzyści majątkowe oraz obietnice w wysokości ponad 6,1 mln zł. W zamian miał pomagać wybranym firmom w przetargach na remonty dróg. Oprócz tego zarzucono mu pranie brudnych pieniędzy o wartości blisko 8 mln zł.

Polski wątek i inne zarzuty

W Polsce sprawa dotyczyła m.in. przyjmowania łapówek za pomoc w zdobyciu stanowisk w spółkach Skarbu Państwa. Według aktu oskarżenia Nowak miał otrzymać co najmniej 320 tys. zł za takie działania. Kolejny zarzut dotyczy przyjęcia 760 tys. zł łapówki za zorganizowanie spotkania przedstawicieli firmy deweloperskiej z władzami Gdańska.

Już w 2023 roku sąd zdecydował o rozdzieleniu wątków – część zarzutów dotycząca polskich spółek została wyłączona do osobnego postępowania. Obrońca, mec. Joanna Broniszewska, wskazywała wówczas, że jej klient może zostać uniewinniony w tej części sprawy.

Co dalej z głównym procesem?

Umorzenie dotyczy tylko „polskiego wątku”. Główny proces, obejmujący zarzuty związane z działalnością na Ukrainie, nadal toczy się przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Ostatnie posiedzenia organizacyjne odbywały się we wrześniu 2023 roku, a postępowanie wciąż trwa.

Przyszłość sprawy Nowaka zależy od rozstrzygnięć w głównym procesie. Choć część zarzutów została właśnie odrzucona, najpoważniejsze oskarżenia związane z wielomilionową korupcją i praniem pieniędzy pozostają aktualne.

CHAOS W WYRKACH, KACZYŃSKI WARIUJE? TRZASKOWSKI ULEGA LOBBY | Dudek o Polityce
Sonda
Jak oceniasz polskie sądy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki