Lech Wałęsa

i

Autor: Marcin Gadomski Lech Wałęsa

Spiskowa teoria Wałęsy ws. Saryusz-Wolskiego

2017-03-07 14:07

Podczas poniedziałkowego spotkania z sympatykami KOD w Bielsku-Białej Lech Wałęsa komentował m.in. wystawienie przez polski rząd Jacka Saryusz-Wolskiego jako kandydata Polski na stanowisko szefa Rady Europejskiej. Jak ocenił były prezydent: - Nie mam słów, które wyraziłoby moje oburzenie na takie działania naszego rządu. Wstyd mi za to, co się dzieje. Zapytany, co mogło kierować europosłem wysnuł zaskakującą teorię, mówiąc: - Muszą mieć wielkiego haka na niego.  

Wałęsa szczerze przyznał, że był bardzo zaskoczony, gdy PiS ogłosił kandydaturę Saryusz-Wolskiego. Uzasadniał to słowami: - Znałem go dobrze i uważałem, że to bardzo rozsądny, mądry (...) człowiek. To, co zrobił, nie mieści się w głowie. Zastanawiam się, czy to możliwe? Następnie przedstawił własną teorię na ten temat, mówiąc: - Muszą mieć wielkiego haka na niego. Inne logiczne rzeczy nie funkcjonują. On jest za mądry, żeby takie błędy popełniać. Tu musi być jakieś drugie dno.

Zdaniem byłego prezydenta, działanie rządu, który wystawił Saryusz-Wolskiego, "powinno jeszcze bardziej zdopingować naród, aby jak najszybciej pozbył się tej władzy". Według Wałęsy PiS "rujnuje Polskę", co prowadzi do tego, że: - Zapłacimy za to prędzej, czy później. Dlatego według mnie, powinniśmy jak najszybciej dokonać wymiany, ale (...) jesteśmy demokratami, a demokratycznie - jak wiadomo - jest to nieprawdopodobne. Od początku mówiłem: należałoby zażądać referendum zbierając więcej podpisów, niż oni otrzymali głosów w wyborach. Gdybyśmy tego dokonali świat by zrozumiał, że po stronie społecznej jest racja i pozwolił nam na bardziej męskie działania.

Jeden z internautów poszedł tym tropem, spekulując:

 

 

Zobacz także: Kaczyński zabrał głos w sprawie Saryusz-Wolskiego- co powiedział?