Jak to u kawalerów bywa, dom szefa partii rządzącej nie wygląda na szczególnie zadbany (CZYTAJ TUTAJ). Kaczyńskiemu najwyraźniej do szczęścia nie są potrzebne złoto, marmury i inne luksusy. Jak na pozycję, która ma, żyje wyjątkowo skromnie. Niektórzy nawet uważają, że Kaczyński przesadza. "Flejtuch zwyczajny" - nazwał go tak ostatnio jeden z internautów (WIĘCEJ TU). Sporo osób jednak docenia ten brak zamiłowania Kaczyńskiego do dóbr doczesnych. Wygląda na to, że jedną z nielicznych przyjemności, której lubi oddawać się szef PiS, jest picie piwa. Co ciekawe, trzyma je na oknie. Jakiś czas temu zauważyliśmy kilka "browarków" na parapecie Kaczyńskiego. Kilka dni później piwko nadal tam stało. Nie wiadomo, czy były premier zdążył wszystko wypić i uzupełnił zapas, czy trunki stały nietknięte.
Polecany artykuł:
Najlepsze jest jednak to, że - jak wynika z fotografii - Jarosław Kaczyński gustuje w specjalnym butelkowym piwie. Okazuje się, że nim się nie da upić, bo jest bezalkoholowe! To godne pochwały, bo w końcu gdy dowodzi się partią rządzącą, to umysł cały czas trzeba mieć trzeźwy.
CZYTAJ TEŻ: Kolega Tuska i Schetyny pojechał tramwajem. Śmiali się z niego do rozpuku [FOTO]