Sorry! Bieńkowska pokaż fakturę!

Chodzi o urlopowy wyjazd wicepremier Bieńkowskiej do Izraela. 8 marca pani wicepremier wraz z trójką dzieci pojawiła się na warszawskim lotnisku Okęcie. Tam potraktowano ją jak VIP-a. Nie musiała czekać w kolejce i miała do dyspozycji luksusowy salonik. Podobnie w drodze powrotnej osiem dni później. Co prawda salonik VIP przysługuje ministrom, ale tylko podczas służbowych podróży, Bieńkowska powinna za skorzystanie z luksusu więc zapłacić. Ile? Jednorazowy koszt cennikowy takiej usługi dla czterech osób to ok. 3,5 tys. zł.

Zobacz też: Elżbieta Bieńkowska lubi luksusy! Salonik VIP na lotnisku? Pewnie! Tylko 7 tysięcy złotych

Kiedy sprawa ujrzała światło dzienne, faktura za usługę była jeszcze niezapłacona. Kilka godzin później rzecznik Bieńkowskiej Piotr Popa przekonywał nas, że pani wicepremier zapłaciła już za salonik VIP z własnej kieszeni. W poniedziałek wieczorem poprosiliśmy Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, żeby przesłało nam dowód wpłaty bądź kopię zapłaconej faktury. Wczoraj swą prośbę ponowiliśmy. Do zamknięcia numeru żadne pismo do nas nie wpłynęło.

Rzecznik prasowy lotniska Chopina Przemysław Przybylski również nie chciał nam ujawnić szczegółów. - Nie mam wiedzy na temat tego, kto i kiedy korzysta z salonu VIP na lotnisku Chopina. Istota usługi VIP Line polega m.in. na dyskrecji odprawy - mówi Przybylski.

Dariusz Joński (45 l.) z SLD: Arogancja władzy

- To jest arogancja władzy, która panoszy się w rządzie Donalda Tuska. Jego ministrowie stracili kontakt z rzeczywistością.

Joachim Brudziński (46 l.) z PiS: Za luksus trzeba płacić

- Sorry, pani premier, za swoje przyjemności trzeba płacić. Ten przykład znowu pokazuje, że władza się wyżywi, ale sama...

Arkadiusz Mularczyk (43 l.) z Solidarnej Polski: Nadużywają przywilejów

- Politycy nie powinni wykorzystywać swoich funkcji publicznych przy okazji prywatnych wyjazdów. Rząd nie powinien nadużywać tego typu przywilejów.

Andrzej Halicki (53 l.) z PO: Nie chcę jej sądzić

- Ciężko mi się wypowiadać na temat całej sytuacji, bo nie byłem świadkiem. Nie chcę wydawać sądów.