W Sejmie zasiedliby posłowie aż siedmiu partii. Wciąż palmę pierwszeństwa wśród Polaków dzierży Prawo i Sprawiedliwość, na które zagłosowałoby 31 proc. ankietowanych. Na drugim miejscu umocniła się Platforma Obywatelska, którą wskazało 20 proc., zaś powoli odbudowująca zaufanie wyborców Nowoczesna mogłaby liczyć na 14 proc. I wszystko wskazuje na to, że władzę przejęłaby szeroka koalicja opozycji do PiS. - Te badania odzwierciedlają pewną tendencję, gdzie można mówić o stabilizacji notowań dużych partii. Dodatkowo powoli odbudowuje się lewica, dla której najwyraźniej jest ciągle miejsce na scenie politycznej. Jedynym jej problemem jest zazwyczaj fakt, że ma trudności z odpowiednią organizacją (duże rozwarstwienie, mętlik programowy) - analizuje dr Bartłomiej Biskup z Uniwersytetu Warszawskiego.
Badanie dla se.pl i NOWEJ TV przeprowadził Instytut Badań Pollster w dniach 7-8 marca na próbie 1040 dorosłych Polaków.
Zobacz także: Sławomir Jastrzębowski komentuje: kiedy nerwy puszczają, opadają maski