Zaczęło się od nowych podatków. - W ministerstwie klimatu opracowywany jest projekt, który ma z jednej strony spowodować, że będzie jakiś kap cenowy na tworzeniu energii, czyli będzie jakaś cena, po której ta energia będzie sprzedawana. Ta różnica w jakimś procencie trafiałaby jako taka ekstra danina. Jeśli mówimy zaś o rozwiązaniu dotyczącym nadmiarowych zysków, odpowiadam: wspieramy. To, co zaproponowało ministerstwo aktywów państwowych w związku z wysokością marż to jest trochę inne rozwiązanie. Na koniec dnia zakładam, że będzie jeden projekt. Natomiast my w pracach na temat nadmiarowych zysków współpracujemy z ministerstwem klimatu. Natomiast ministerstwo aktywów przygotowało założenie, więc rozumiem, że teraz czekamy na projekt zapisów ustawowych i wtedy będziemy mogli współpracować - powiedział Artur Soboń.
Pytany o podatek nałożony na właścicieli 5 i więcej mieszkań pod wynajem, odpowiedział: - To są akurat stare propozycje, które odpowiedzialne są za budownictwo. Z podatkowego punktu widzenia takie rozwiązania i tak zawsze trafiają do nas. Oceniamy je pod względem legislacyjnym, podatkowym. To jest kompetencja Ministerstwa Finansów. Ale ja tych propozycji poza zapowiedziami nie widziałem. One są analogiczne z tymi, które widziałem w Ministerstwie Rozwoju. Można jeszcze nad innymi rozwiązaniami się zastanawiać. Pytanie, czy to jest najwłaściwszy moment w związku z tak radykalnym ograniczeniem podaży mieszkań. Ja tu nie jestem osobą, która rozstrzyga tę kwestię - odpowiedział wiceszef ministerstwa finansów.
Na temat tarcz antyinflacyjnych. - W tej chwili pracujemy nad wydłużeniem tarcz do końca tego roku. Robimy to w okresach kwartalnych, a nie rocznych. Z prostego powodu - każdy miesiąc to 2,4 mld ubytku dochodów budżetowych na samym VAT, kolejne 200 mln na akcyzie, kolejne kilka milionów na sprzedaży detalicznej. W ciągu roku robi się konkretna kwota ubytków budżetowych, więc staramy się ostrożnie z tarczami inflacyjnymi.
- Nie znam żadnej prognozy, która mówiłaby, że inflacja w przyszłym roku będzie wyższa podobna, względem tego roku. Miesiąc do miesiąca inflacja będzie w przyszłym roku systematycznie spadać. Oczywiście ryzyko wzrostu inflacji z początkiem roku jest duże. Niestety, nie wiemy, jaka będzie sytuacja na wschodzie, czy ten konflikt nie eskaluje. Tych pytań dzisiaj jest tak dużo, że trudno to precyzyjnie prognozować. Natomiast te 9,8 proc. to jest dolna część konsensusu rynkowego - powiedział Artur Soboń i pytany o 20 proc. inflacji na początku 2023 roku dodał "Wszystko jest możliwe".