Mateusz Sitek zmarł tragicznie, po ugodzeniu nożem na granicy polsko-białoruskiej. Jego pogrzeb odbył się 12 czerwca w Nowym Lubielu (pow. wyszkowski). Podczas poruszającego kazania ksiądz proboszcz podkreślił, że nóż, który pozbawił życia sierżanta, ugodził całe Wojsko Polskie. - Świętej pamięci Mateusza znałem od jego urodzenia. 11 kwietnia 2004 r. poprzez udzielenie mu sakramentu chrztu świętego wprowadziłem go do rodziny dzieci Bożych. W 2011 r. udzieliłem mu po raz pierwszy komunii świętej (...) Dziękujemy tobie, Mateuszu, za twoją wiarę, za twoje bohaterstwo - przemawiał przejmująco. Na ceremonii pojawił się prezydent Andrzej Duda i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz (WIĘCEJ: Mateusz Sitek zginął na granicy. Poruszający pogrzeb młodego żołnierza).
Goszcząc w Polsat News była szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej Janina Ochojska nawiązała do tej tragedii w skandaliczny sposób. - Bardzo współczuję młodemu żołnierzowi, że stracił życie. Współczuję jego rodzinie. Ale on stracił życie dlatego, że był niezabezpieczony, nieprzeszkolony i nie miał kamizelki kuloodpornej. Nie ma hord napierających na nasze granice - oceniła zaskakująco. Przekonywała przy tym, że Polska powinna dążyć do tego, aby polityka migracyjna nie była prowadzona w sposób agresywny, wówczas "nie będziemy mieli do czynienia z masą". - Mieliśmy rzeczywiście do czynienia z próbami destabilizacji krajów UE wtedy, kiedy w Usnarzu i po Usnarzu grupy migrantów były o wiele większe i przylatywały samolotami, napierając na granicę. Bardzo szybko to się jednak zmieniło - twierdziła. Była europosłanka KO przyznała też, że w temacie sytuacji na granicy zawiodła się na premierze Donaldzie Tusku, bo w jej ocenie nadal są stosowane pushbacki.
Zobacz: Nowy sondaż wskazuje następcę Andrzeja Dudy! Minimalna różnica, będą emocje!
Na słowa Ochojskiej szybko zareagował minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Umieścił on na swoim profilu na platformie X komentarz odnoszący się do nich. - Wbrew słowom pani Janiny Ochojskiej sierżant Mateusz Sitek był odpowiednio przygotowany, wyszkolony i wyposażony. Zginął z ręki jednego z bandytów, którzy chcą zagrozić naszemu bezpieczeństwu. Celowo i z premedytacją stosują oni agresję, przed którą jako państwo będziemy się bronić - napisał bezkompromisowo.
Galeria poniżej: Tak wygląda grób 21-letniego Mateusza Sitka. Żołnierz zginął, broniąc naszej granicy