Nowy sondaż wskazuje następcę Andrzeja Dudy! Minimalna różnica, będą emocje!

I tura według Marcina Palade

Marcin Palade to znany polski socjolog polityki, autor opracowań i analiz z zakresu preferencji społeczno-politycznych i geografii wyborczej w Polsce. Był wiceprezesem Polskiego Radia i publikował w pismach takich jak: „Do Rzeczy”, „Myśli.pl”, „Najwyższy Czas”, „Gazeta Finansowa”, czy też „Warszawska Gazeta”. Według opublikowanej przez niego prognozy, w pierwszej turze wyborów prezydenckich różnica pomiędzy Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim nie jest tak duża, jak w innych sondażach. Według opublikowanych danych (choć trzeba zaznaczyć, że Palade nie podał metodologii badania), prezydent stolicy uzyskałby 37,3 proc. głosów, a prezes IPN 29,4 proc. Różnica między nimi wynosi więc już tylko 7, proc. Ostatnie miejsce na podium zajął znany dziennikarz Krzysztof Stanowski, który uzyskał aż 10,5 proc. (choć ten jeszcze w ogóle nie zadeklarował, że zdecyduje się na start). Znany dziennikarz wyprzedza oficjalnych kandydatów ugrupowań politycznych - Konfederacji - Sławomir Mentzena z wynikiem 8,4 proc., oraz Trzeciej Drogi - Szymona Hołownię z wynikiem 5,4 proc. (WIĘCEJ: Kto wygra I turę wyborów prezydenckich? Zaskakujący sondaż).

II tura według Marcina Palade

Według zademonstrowanej na platformie X prognozy, w drugiej turze wyborów prezydenckich w Polsce następcą Andrzeja Dudy zostałby obecny prezydent Warszawy! Rafał Trzaskowski wygrałby jednak z naprawdę minimalną przewagą, uzyskując 51,8 proc. poparcia, podczas gdy jego rywal Karol Nawrocki uzyskałby 48,2 proc. poparcia (gdzie nadmienić trzeba, że Palade ponownie nie podał metodologii, na podstawie której przeprowadzono to badanie). 

Zobacz: Romanowski zdradza, jak żyje w Budapeszcie. Czy pomógł mu Orban?

Palade zwrócił przy tym uwagę, że przy takiej różnicy w wyborach prezydenckich jest jeszcze jeden, bardzo istotny szczegół. Jak poinformował. w badaniu nie uwzględniono ewentualnego udziału w drugiej turze nowych wyborców, którzy mogą mieć ogromny wpływ na ewentualną zmianę wyniku. - UWAGA! Nie uwzględniono ewentualnego udziału w II turze nowych wyborców (w 2020 był ich 1 mln) - napisał Palade.