Wideo
Pogoda
Quizy
"Znów będą nas karmić mitami o bohaterskiej obronie Katowic, o represjach na Śląsku, o wieży spadochronowej, gdzie rzekomo polscy harcerze walczyli z nadciągającym Wehr-machtem. Ale to bajki. (.) Mało kto na Śląsku czuł się pod okupacją. (.) Ślązacy we wrześniu 1939 roku nie rozpaczali jak mieszkańcy Warszawy, Krakowa czy Poznania. Witali nowych panów ze spokojem" - to tylko fragment oburzającego artykułu, który ukazał się na łamach miesięcznika "Ślunski Cajtung". - Są granice, których przekraczać nie wolno. To propagowanie faszyzmu! - skomentował artykuł na Twitterze szef katowickiego oddziału TVP Tomasz Szymborski. Również poseł PiS i jednocześnie rodowity Ślązak Jerzy Polaczek (55 l.) nie kryje oburzenia. - To się nie mieści w głowie ani w żadnych ramach dyskusji o Śląsku. Szkoda, że autorzy tego artykułu zapomnieli o tysiącach zamordowanych powstańców śląskich, o mordowanych duchownych, ludziach zamykanych w obozach zagłady, o tym, jak Wehr-macht robił ze Ślązaków mięso armatnie. To pogarda dla ich pamięci i na to zgody nie ma - mówi nam polityk. Co na to gazeta? - "To chyba najlepszy Cajtung od dwóch lat" - czytamy na ich Facebooku.
Wydawca #ŚlunskiCajtung absolwentem Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych #kuźniakadr pic.twitter.com/gxHXa1Z4Mm
— Jerzy Polaczek (@JerzyPolaczek) 1 września 2016
ZOBACZ: Ziemkiewicz: Tak może twierdzić tylko skończony idiota
