Zamiast wesołymi tematami wakacyjnymi wszyscy zajmują się więc wojną obozu prezydenckiego z obozem rządowym. Co zabawne, obydwa obozy są z tej samej partii i część posłów oraz urzędników prezydenta wydaje się mocno pogubiona. Niektórzy chcieliby poprzeć tego drugiego, ale nie bardzo mają jak krzyknąć, że "Duda zdradził". Inni uważają, że "Ziobro przegiął", ale stołki po stronie rządowej i prezydenckiej rozdano już wcześniej i nie bardzo wypada.
W to wszystko w normalnym kraju włączyłaby się opozycja. Wydawać by się mogło, że nie ma dla niej lepszego prezentu niż sytuacja, w której rządzący sami się rzucają sobie do gardeł! Opozycja postanowiła jednak za wszelką cenę przekonać Polaków do tego, że powinni mieć jej bardziej dosyć niż rządzących. Zdecydowała się poprzeszkadzać Polakom w urlopie. To nie żart. Każdy, kto jakimś cudem trafi nad Bałtykiem na te 2-3 dni słońca i ciepłej wody, oprócz much, komarów i handlarzy badziewiem będzie musiał się oganiać od polityków Platformy.
Nie wiem, czym musielibyście się Państwo wysmarować, żeby jednak do was nie podeszli. A zatłuc jednym plaśnięciem dłonią ich się na pewno nie da...
Przyznam, że polska polityka zaczyna mi powoli przypominać niezwykle popularny serial "Gra o tron". Oczywiście nasza wersja jest gorzej zagrana i uboższa. Kto by się jednak jeszcze kilka odcinków temu spodziewał, że "zasłużony następca Lecha Kaczyńskiego" ratujący hostię stanie się nagle "zdrajcą", w którego ciele zalęgły się "larwy"? Kto wie, kiedy główni aktorzy znów zmienią front i rzucą się sobie do gardeł w nowej konfiguracji?
Tak jak Hodor z "Gry o tron" połowa naszych posłów potrafi w kółko powtarzać jedno i to samo. Mamy w Sejmie faceta z ambicjami w nieco skandalizującym związku seksualnym. Mamy drugiego, który mógł przewodzić swoim oddziałom, ale w kluczowych momentach zachowywał się tak, jakby złamano go psychicznie i to i owo wycięto. Mamy nawet posła kropla w kroplę podobnego do chłopaka szkolącego się na maestra Nocnej Straży!
Brakuje nam w Sejmie tylko wesołego, inteligentnego karła, który lubi wypić. Może jeszcze tej fajnej laski, która umie nago wychodzić z płomieni.
No i smoków. Smoków brakuje najbardziej. Żeby mogły tak raz, a dobrze zionąć na to wszystko z góry.
Zobacz także: Rafał A. Ziemkiewicz: Andrzej Duda nadzieją normalnej prawicy