Wiec Donalda Tuska w Poznaniu. Płomiennie przemówienie byłego premiera
Donald Tusk ostatnio jest na fali. Po tym, gdy na marsz 4 czerwca w Warszawie przyjechały tłumy z całej Polski (organizatorzy mówią o pół milionie uczestników), były premier zwołał kolejną demonstrację, tym razem w Poznaniu. - Takiego złodziejstwa świat nie widział. Od marszu minęły dwa tygodnie, przez ten czas dowiedzieliśmy się o kolejnych skandalach. Oni uważają, że bogactwo narodu oznacza jakieś kosmiczne wynagrodzenia i fuchy dla znajomych, bo wystarczy napisać list do posła Brudzińskiego i ma się robotę - stwierdził Donald Tusk podczas swojego płomiennego wystąpienia. Politycy PO mogli być zadowoleni z poznańskiego marszu, gdyby nie jedno zdarzenie. Na wiecu pojawił się bowiem obrzydliwy transparent z napisem: "Boże zabrałeś nie tego Kaczyńskiego", nawiązującego do śmierci terrorysty Teda Kaczynskiego.
Skandaliczny transparent na wiecu Donalda Tuska to prowokacja? PO odpowiada PiS
Oburzenia kryli politycy PiS. - Nienawiść, szczucie, pogarda na jednym obrazku. I jeszcze ten nikczemny transparent z tyłu - komentował obrazki z marszu były rzecznik PiS Radosław Fogiel. Łajdactwo! - skomentował krótko Mateusz Morawiecki i wezwał Donalda Tuska do przeprosin. Odpowiedział mu Borys Budka. - Tym różnimy się od Was, że natychmiast reagujemy w takich sytuacjach. Transparent został zdjęty. Tymczasem Wy od lat systemowo wspieracie przemysł nienawiści, a łajdactwo stało się Waszym znakiem firmowym - ocenił szef klubu Koalicji Obywatelskiej. Z kolei rzecznik PO Jan Grabiec pisał o prowokacjach. - Mimo idiotycznych prowokacji, idziemy dalej i robimy swoje. Dzięki Poznań! - napisał na Twitterze.