W trakcie środowego briefingu prasowego Lewandowski deklarował, że będzie współpracował z liberałami oraz socjalistami, aby izba osiągnęła mocne stanowisko w sprawie Polski, ponieważ: - Polacy oczekują, że demokratyczny świat i Parlament Europejski nie pozostanie obojętny wobec tego, co się dzieje w Polsce. Jak podkreślał, PE powinien przyjrzeć się sytuacji w naszym kraju, co argumentował słowami: - Powody są, będziemy stawali w tej debacie, natomiast czas niezbyt korzystny, bo ta wrzutka liberałów i socjalistów na 13 grudnia, pomimo naszego sprzeciwu była niefortunna. Jak szokująco dodał: - 14 grudnia niespecjalnie poprawia sytuację, dlatego, że dzisiaj PE jest w gorączce wyborczej, patrzy na Aleppo, powinien patrzyć na ulice Warszawy. Liczymy w przyszłości na znacznie lepszą współpracę pod tym względem z socjalistami i liberałami. Odbudujemy to, bo każde narzędzie nadużywane stępia się i przestaje być tak użyteczne.
Wyglądało to następująco:
.@J_Lewandowski: @Europarl_PL patrzy dzisiaj na #Aleppo, powinien patrzeć na ulice Warszawy#wieszwiecej pic.twitter.com/7Q2HLUDtZk
— TVP Info (@tvp_info) 14 grudnia 2016
Oburzona internautka skomentowała krótko:
- PE patrzy na Aleppo, powinien patrzeć na ulice Warszawy.
— Agata (@1Ragata) 14 grudnia 2016
Czy on wie, co się dzieje w Aleppo, a co dzieje się w Polsce???
Idiota!#debata pic.twitter.com/Ltbjpj1N7A
Pojawiło się również porównanie graficzne:
Panie @J_Lewandowski to jest #Aleppo.Przypomina bardziej #Stalingrad z 1942 niż Warszawę 2016.W PE używa się mózgów?Teraz mnie Pan zablokuj. pic.twitter.com/3MjnVpmHJv
— Piotr Siekierski (@PiotrSiekierski) 15 grudnia 2016
Zobacz także: SKANDAL! Kuchciński kłamie w żywe oczy