Kolejna sensacja w aferze NIK! Okazuje się, że Krzysztof Kwiatkowski nie załatwiał tylko stanowisk znajomych barona PSL Jana Burego (52 l.), ale również kolegom z PO. Z ujawnionych wczoraj nagrań z tej sprawy ma wynikać, że Jolanta Gruszka, była szefowa gabinetu politycznego premier, miała załatwić niejakiemu Kornelowi D. fuchę dyrektorską w NIK. "Ten dżentelmen wszystko ci zawdzięcza, bo szczerze mówiąc, wypadł najsłabiej" - miał powiedzieć Kwiatkowski do Gruszki.
Jest i kolejny wątek w tej aferze. Wyszło na jaw, że Kwiatkowski instruował także Przemysława Szewczyka (został później szefem delegatury NIK w Łodzi), jakich pytań konkursowych może się spodziewać podczas rozmowy o pracę. Ten najwyraźniej nie zrozumiał sugestii Kwiatkowskiego i odpowiedzi na te pytania. zawarł już w prezentacji. Za to Kwiatkowski miał go szczerze zganić. "Ja ci powiedziałem, żebyś wiedział, a nie włączał to do prezentacji. Zadałbym wszystkim to pytanie, a ty byś zabłysnął. No a tak już to powiedziałeś. Następnym razem lepiej się przygotujemy" - miał mówić szef NIK do kandydata. Po tej rozmowie unieważniono konkurs i rozpisano nowy, w którym wygrał już Przemysław Szewczyk.
W aktach sprawy pojawia się również nazwisko europosłanki PO. Julia Pitera, znana z tego, że wyliczała politykom PiS, ile wydają ze służbowych kart kredytowych, dzwoniła z przyjacielskim interesem do Kwiatkowskiego, aby ten pamiętał o jej znajomym, który chciał pracować w NIK. Po kilku miesiącach zatrudniono go. Co na to Pitera? - Pytałam tylko o bezpłatny staż. Nic nikomu nie załatwiałam. Gdyby tak było, to przecież sprawa byłaby przedmiotem śledztwa - tłumaczy się w rozmowie z "Super Expressem" Julia Pitera, która jeszcze kilka lat temu była pełnomocnikiem ds. zwalczania nieprawidłowości w instytucjach publicznych w Kancelarii Premiera. Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu prokuratura wystąpiła z wnioskiem o uchylenie immunitetów Krzysztofowi Kwiatkowskiemu i Janowi Buremu (52 l.) z PSL, którzy mieli ustawiać konkursy w NIK. - Największą przegraną tej afery jest Ewa Kopacz, która ciągnie na dno Platformę. Ujawnione kolejne wątki w aferze NIK pokazują całkowity upadek PO - komentuje nam dr Wojciech Jabłoński, politolog z UW.
Sprawdź: Jan Bury o doniesieniach w sprawie afery w NIK: Polska jest krajem na podsłuchu