TV
Pogoda
Wideo
Jak mówił Sikorski: - Chciałbym przekonać PiS, że żarty się skończyły i trzeba pomyśleć strategicznie o przyszłości państwa. Jak następnie argumentował potrzebę przyjęcia nowej waluty: - Kiedyś 80 procent Polaków było za euro, potem się to euro zohydzało. Teraz jest poniżej 50 procent. Polacy są mądrym narodem, można ich do różnych rzeczy przekonać. Z naszych czterech sąsiadów, którzy są w Unii, trzech ma walutę euro i nie zauważyłem, żeby była z tego powodu zapaść gospodarcza. Wręcz odwrotnie.
Jak przekonywał, w strefie euro można odnieść sukces, o ile kraj ma konkurencyjną gospodarkę. Jak stwierdził: - To byłoby wypełnienie naszego traktatu akcesyjnego. Wiem, że dla PiS i dla prezesa Kaczyńskiego to rzecz bardzo trudna, bo oznaczałaby przełożenie wajchy o 180 stopni, ale dokładnie to byłoby potrzebne.
Następnie były minister spraw zagranicznych uderzył w prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego: - Nie wiem, co jest w propozycjach prezesa Kaczyńskiego, natomiast wiem, że nikt ich nawet nie przeczyta, bo nie przyjmuje się na poważnie propozycji od ludzi, którzy uchodzą za wrogów Unii Europejskiej. Propozycje osoby rządzącej Polską mogą być ciekawe, tylko nie będą traktowane poważnie, chyba że przywrócimy wiarygodność Polski w relacjach z UE.
Mówiąc o Brexicie twierdził, że pozostałe 27 państw musi się skonsolidować, aby nie doszło do efektu domina. Ponadto polskie władze muszą pomyśleć, co zrobić by zachować jak największą część unijnego budżetu przeznaczonego dla Polski. Na koniec gorzko ocenił odpowiedzialnych za Brexit: - Tchórzliwi brytyjscy politycy przez dekady nie mówili Brytyjczykom prawdy o stosunkach z Unią Europejską. David Cameron będzie zapamiętany w historii tylko z jednego: wyprowadzenia Wielkiej Brytanii z Unii.
Zobacz także: Macierewicz zapowiada: Będzie rekonstrukcja lotu TU-154M
