- Sikorski za przechwytywaniem dronów i rakiet nad Ukrainą
- Ostrzega przed katastrofą ekologiczną na Bałtyku
- Chce wzmocnienia obrony powietrznej i kontroli floty cieni
- Uważa, że Traktat UE jest lepszym gwarantem bezpieczeństwa niż art. 5 NATO
- Krytykuje powolność Zachodu w pierwszych latach wojny
„Powinniśmy to przemyśleć” – Sikorski o zestrzeliwaniu dronów
Szef polskiej dyplomacji w rozmowie z „FAZ” ocenił, że incydent z wtargnięciem rosyjskich dronów nad Polskę powinien być „pobudką” dla całego NATO i UE.
– Jeżeli pytacie mnie państwo o mój osobisty pogląd: uważam, że powinniśmy to przemyśleć – powiedział, pytany o możliwość przechwytywania rosyjskich dronów jeszcze nad terytorium Ukrainy.
Zdaniem Sikorskiego Polska i Niemcy wciąż nie są w stanie odeprzeć zmasowanego ataku setek dronów jednocześnie, a to Ukraina ma dziś lepsze doświadczenie w walce z tego typu zagrożeniami. – To nie my trenujemy Ukraińców, ale oni nas – podkreślił.
Kontrola statków i ryzyko dla Bałtyku
Wicepremier i minister spraw zagranicznych wskazał też na zagrożenie płynące z tzw. floty cieni – tankowców transportujących rosyjską ropę.
– Jeżeli chociażby jeden z rosyjskich statków, z których dwa już poszły na dno na Morzu Azowskim, zatonie na Bałtyku, będziemy mieli do czynienia z katastrofą środowiskową o nieznanych dotychczas rozmiarach – ostrzegł.
Sikorski uważa, że kraje NATO powinny rozważyć utworzenie strefy kontroli na Morzu Północnym i Bałtyku, aby monitorować statki objęte sankcjami.
Traktat UE lepszy niż art. 5 NATO?
Szef MSZ zwrócił uwagę, że zapis art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego jest – jego zdaniem – „bardzo nieprecyzyjny”.
– Traktat UE jest znacznie bardziej precyzyjny. Zobowiązuje wszystkich członków do wsparcia zaatakowanego kraju i to wszystkimi środkami. To ma większą wartość. Dlatego nie zastanawiałbym się tak bardzo nad art. 5 – wyjaśnił.
Apel o przyspieszenie działań obronnych
Sikorski skrytykował Zachód za zbyt powolne działania w pierwszych dwóch latach wojny.
Karol Nawrocki wyraził zgodę na pobyt wojsk NATO w Polsce. Rusza operacja „Wschodnia Straż”
– Straciliśmy pierwsze dwa lata rosyjskiej wojny napastniczej na przemówienia, zaniedbując czyny. Teraz, gdy Putin testuje także nasze granice, definitywnie nie mamy czasu do stracenia – podsumował minister.
Poniżej galeria Sikorskiego
