Sławomir Sierakowski

i

Autor: Jan Bielecki

Sierakowski zdradza swoje źródła finansowania i mówi: Kaczyński MOŻE NAM SKOCZYĆ

2016-11-25 15:36

Sławomir Sierakowski, redaktor naczelny "Krytyki Politycznej" był gościem w TOK FM. W trakcie rozmowy na temat planu powołania przez rząd Narodowego Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, którego zadaniem na być kontrola nad organizacjami pozarządowymi (nad którymi finansowaniem doszło w ostatnim czasie do kontrowersji). W trakcie zażartej dyskusji Sierakowski przyznał nieoczekiwanie, że zupełnie nie obawia się obcięcia funduszy, ponieważ "w mojej organizacji 90% dotacji pochodzi z zagranicy".

Beata Szydło w wywiadzie dla "Tygodnika Solidarność" zapowiedziała centralne sterowanie organizacjami pozarządowymi. Tym będzie zajmowało się Narodowe Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego. Ono ma NGOsom wyznaczać cele i udzielać środków na ich realizację.

Sierakowski w polemice z dziennikarzem "Polski the Times" (gdzie użył np. sformułowania "Jezus, człowieku, nie masz o tym pojęcia") stwierdził: - Są bardzo silne ograniczenia dla organizacji pozarządowych w wydatkowaniu środków np. na pensje. W mojej organizacji 90 proc. dotacji pochodzi z zagranicy. To nam zapewnia niezależność w Polsce i bardzo dobrze, bo Kaczyński może nam skoczyć.

 

 

Publicysta „Krytyki Politycznej” przekonywał, że atak PiS na organizacje pozarządowe  „to przejście do etapu otwarcie orbanowsko-putinowskiego”.  W jego opinii: – Trzeba być idiotą, żeby nie rozumieć, na czym polega słowo "pozarządowa" - niekontrolowana także ekonomicznie, finansowo przez rząd.

Słowa te skomentował m.in. Rafał A. Ziemkiewicz: